Kiedy strażacy przyjechali na miejsce, na środku drogi zastali rozbite, płonące auto. Po ugaszeniu okazało się, że w środku są zwłoki mężczyzny. Jak informuje tczewska policja, wszystko wskazuje na to, że pojazd zapalił się po zderzeniu z drzewem.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia, z niedzieli na poniedziałek doszło na drodze wojewódzkiej nr 230 pomiędzy wsią Janiszewo a wsią Kursztyn (woj. pomorskie).
- Kilka minut przed północą otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze samochodu osobowego, stojącego na środku jezdni. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia strażacy zastali pojazd całkowicie objęty płomieniami. Ratownicy przystąpili do gaszenia pożaru auta, a po jego ugaszeniu okazało się, że wewnątrz pojazdu znajduje się ciało kierowcy - informuje kpt. Michał Myrda, oficer prasowy KP PSP Tczew.
Policja ustala tożsamość kierowcy
- Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że kierowca osobówki utracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo, po czym samochód się zapalił - tłumaczy sierż. Katarzyna Ożóg, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tczewie.
Policyjny technik zrobił zdjęcia, wykonał szkic sytuacyjny oraz zabezpieczył ujawnione na miejscu ślady, które mogą okazać się pomocne w ustaleniu bliższych okoliczności wypadku.
- Obecnie trwają czynności zmierzające do ustalenia tożsamości kierowcy oraz szczegółowych okoliczności tego zdarzenia - dodaje policjantka.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP Tczew