Holenderskie okręty wojenne dla Polski? Dwa wpłynęły do Gdyni

HMLMS Friesland i HNLMS Evertsen to okręty, które należą niderlandzko-belgijskiej do grupy zadaniowej. W ostatnich dniach brały udział w ćwiczeniach na Bałtyku, które mają poprawić gotowość operacyjną wojska i niderlandzkiej floty.

Do Gdyni okręty weszły w ramach rutynowej wizyty. – To całkowicie nieoficjalna wizyta. Dla marynarzy jest to okazja, żeby odpocząć i uzupełnić zapasy. My w żaden sposób nie uczestniczymy w tym wydarzeniu – mówi Radosał Pioch, rzecznik 3 flotylli okrętów MW.

Zdaniem dziennikarzy "Dziennika Zbrojnego" nie da się jednak ukryć, że czysto robocza wizyta stała się też okazją dla holenderskiego koncernu stoczniowego Damen, który zbudował obie jednostki. Holendrzy są zainteresowani kontraktem na dostarczenie Marynarce Wojennej RP okrętów obrony wybrzeża oraz wielozadaniowych patrolowców.

Od 1952 r. DSNS stworzyła 7 generacji fregat dla Niderlandzkiej Marynarki Wojennej, okrętów uderzeniowych desantu morskiego oraz morskich okrętów patrolowych. Okręty wojenne klasy SIGMA stały się głównym produktem eksportowym grupy Damen w zakresie techniki wojenno-morskiej.

We wrześniu podpisano umowy z konsorcjum Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni i Stoczni Remontowa w Gdańsku na dostawę trzech niszczycieli min i dokończenie prac nad okrętem patrolowym.

Zakup niszczycieli min i patrolowców to część programu modernizacji technicznej polskich sił zbrojnych do roku 2022. Według przedstawionych w ubiegłym roku założeń roczne nakłady na rozwój MW mają się utrzymać na poziomie ok. 900 mln zł rocznie. Program przewiduje również zamówienie trzech okrętów podwodnych.

Tutaj cumuje Evertsen:

Autor: md/par / Źródło: TVN24 Pomorze, Dziennik Zbrojny, PAP