Gigantyczny fallus na trawniku przed słupskim aquaparkiem. "Szukamy wandala, który to zrobił"

Dowcipniś rozorał ziemię przez aquaparkiem
Dowcipniś rozorał ziemię przez aquaparkiem
Źródło: Słupski Ośrodek Sportu i Rekreacji

Przed słupskim aquaparkiem posadzono nowy trawnik. Na razie jednak zamiast trawy "wyrósł" tam wielki penis. Zarządca terenu przy aquaparku twierdzi, że pojawił się tam wandal na quadzie i to on jest autorem. Jego wyczyny prawdopodobnie zarejestrował monitoring. Nie ma jednak pewności, bo nie wszystkie nagrania zostały już przejrzane.

"Wysiłku" wandala nie doceniły władze Słupskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

- Ten specyficzny logotyp pojawił się w niedzielę przed słupskim aquaparkiem. Dzisiaj już udało nam się to usunąć. Ziemia została zagrabiona i posadzono trawę - opowiada Grzegorz Juszczyński, dyrektor Słupskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Szukają wandala

Jak "rysunek" pojawił się na ziemi? To podobno pokazuje nagranie z monitoringu.

- Na razie przejrzeliśmy tylko część zapisu. Widać tam osobę, która wjeżdża quadem na teren należący do aquaparku. To potencjalny sprawca - mówi Juszczyński.

Co prawda ośrodek nie poniósł znaczących kosztów naprawy trawnika, ale niewykluczone, że sprawa znajdzie swój finał na policji.

- Jeśli znajdziemy na nagraniu fragment, gdzie widać twarz tego delikwenta, to zgłosimy sprawę - zapowiada Juszczyński.

Fallus pojawił się w niedzielę
Fallus pojawił się w niedzielę
Źródło: Słupski Ośrodek Sportu i Rekreacji

Morze problemów z aquaparkiem

Aquapark w Słupsku do tej pory nie został ukończony. Zaczęto go budować w maju 2011 r. Obiekt miał kosztować 57,7 mln zł i powstać do czerwca 2012 r. Na realizację inwestycji Słupsk otrzymał 19,2 mln zł unijnej dotacji z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego.

Wykonawcą budowy od początku była firma Termochem, która wraz z dwoma innymi przedsiębiorstwami tworzyła konsorcjum. Wkrótce na placu budowy została tylko firma z Puław, którą ostatecznie również zwolniono ze względu na opóźnienia.

Miasto naliczyło firmie karę umowną i próbowało uzyskać 24,6 mln zł przed sądem arbitrażowym, firma odpowiedziała kontrpozwem i wygrała. Miasto do 11 lipca musi znaleźć 24 mln złotych, bo od wyroku sądu arbitrażowego nie przysługuje odwołanie. Spór z Termochemem to nie jedyne kłopoty związane z budową aquaparku. CZYTAJ WIĘCEJ.

Prezydent Biedroń liczy na pomoc premier Ewy Kopacz, z którą próbuje się umówić na spotkanie.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze

Czytaj także: