Kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców Gdyni jest bez ciepłej wody i ogrzewania. W mieście doszło do dwóch poważnych awarii - sieci ciepłowniczej i wodociągowej. Naprawa może potrwać do wieczora. Przed południem udało się usunąć awarię sieci ciepłowniczej jedynie na Witominie. Ciepła woda będzie dostępna tam od godziny 15. - Do wieczora powinniśmy uporać się z tymi awariami, ale sytuacja jest dynamiczna - przekazał Rafał Geremek, wiceprezydent Gdyni.
Jak przekazała Iwona Kozłowska, rzeczniczka prasowa OPEC Gdynia, w środę, 12 lutego, została wstrzymana dostawa ciepła do budynków w Gdyni, zasilanych z miejskiej sieci ciepłowniczej OPEC.
- Dostawa ciepła została wstrzymana aż do ośmiu dzielnic. Problem dotyczy kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców Gdyni - powiedziała na antenie TVN24.
Około godziny 10 zaktualizowano informację, OPEC usunął już przyczynę awarii na Witominie, sieć jest napełniana ciepłą wodą, która powinna być dostępna od godziny 15. W pozostałych dzielnicach trwa usuwanie awarii.
Pozbawieni ciepłej wody i ogrzewania są wciąż mieszkańcy Pogórza, Pustek Cisowskich, Karwin, Chwarzna-Wiczlina, Małego i Wielkiego Kacka oraz Dąbrowy.
- Obecnie trwają intensywne prace mające na celu zlikwidowanie uszkodzenia i ponowne uruchomienie dostawy ciepła. Zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, aby jak najszybciej przywrócić pełną sprawność systemu ciepłowniczego. Zlokalizowaliśmy już trzy miejsca awarii: na ulicy Żelaznej na Pogórzu, na Górniczej na Karwinach i Gryfa Pomorskiego na Karwinach. Jeśli chodzi o przyczynę to dopiero ją ustalimy po odkryciu kanałów ciepłowniczych - dodała Kozłowska.
Zapytana przez dziennikarza, ile może potrwać naprawianie awarii, odparła, że "system ciepłowniczy jest specyficzny ze względu na swoją bezwładność".
- Od momentu, kiedy awaria zostanie usunięta i zaczniemy napełniać system to ostatni odbiorcy mogą mieć ciepło nawet do 12 godzin albo i później. My w naszych planach mamy, że do późnych godzin nocnych zostanie przywrócona dostawa ciepła - wyjaśniła.
Informacja o ewentualnym skróceniu terminu przerwy w dostawie ciepła zostanie zamieszczona na stronie internetowej: www.opecgdy.com.pl.
- Mamy trudną sytuację z uwagi na temperatury, które panują. Nie tylko na zewnątrz, ale również w miejscach, w których doszło do awarii. Sieć ciepłownicza ma temperaturę około 100 stopni i po awarii [ta temperatura - przyp. red.] uwalnia się na zewnątrz i musimy odczekać, żeby doszło do takiego wyrównania temperatur, by ludzie mogli bezpiecznie schodzić i zacząć tę awarię usuwać. Jesteśmy gotowi do tego. Tak jak się dowiadywałem samo usunięcie awarii to nie jest problem, to trwa do 2 godzin, natomiast problemem jest temperatura miejsca i ponowne napełnienie sieci czynnikiem cieplnym. Myślimy, że do końca dnia, do wieczora, powinniśmy uporać się z tymi awariami, ale sytuacja jest dynamiczna. Robimy wszystko, co możemy, by jak najszybciej dostarczyć mieszkańcom ciepło - wyjaśnił Rafał Geremek, wiceprezydent Gdyni.
Gdynianie pozbawieni wody
We wtorek wieczorem doszło również do uszkodzenia sieci wodociągowej przy ul. płk. Dąbka, o czym w środę rano poinformowało Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji (PEWIK) w Gdyni. "Wczoraj po godzinie 23.15 przyjęliśmy zgłoszenie o poważnej awarii wodociągu o średnicy 200 mm w Gdyni w ul. płk. Stanisława Dąbka 230. Doszło do uszkodzenia sieci wodociągowej. Przyczyna awarii jeszcze nie jest znana. Na miejscu pracują brygady remontowe" – podała.
W związku z awarią, wody pozbawieni są mieszkańcy części Obłuża i Pogórza w gminie Kosakowo (za centrum handlowym Szperk), a także mieszkańcy Oksywia i Babich Dołów.
- Nad ranem, około 5-6 rozpoczęliśmy otwieranie wykopu i faktycznie potwierdziliśmy, że jest to nasza sieć. Natychmiast przystąpiliśmy do usuwania tej awarii. Staramy się, aby tę wodę jak najszybciej przywrócić dla mieszkańców, natomiast zakładamy, że do pełnego przywrócenia pracy wodociągów dojdzie w późnych godzinach popołudniowych. W tej chwili organizujemy zastępcze beczkowozy. Mamy świadomość tego, że są tam placówki szkolne, przedszkola i jest to bardzo duże utrudnienie dla mieszkańców - poinformowała Anna Szpajer z PEWIK Gdynia.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24