Policjanci ustalili miejsce zamieszkania mężczyzny poszukiwanego w związku z zabójstwem Wojciecha N. z Lęborka. Mężczyzna uciekł po zbrodni, do której doszło w lesie pod Słupskiem. Ukrywał się w Wielkiej Brytanii, teraz oczekuje na ekstradycję do Polski. Funkcjonariusze zatrzymali już wcześniej w tej sprawie 10 osób, siedem z nich usłyszało zarzuty.
Zaginięcie 46-letniego Wojciecha N. z Lęborka jego żona zgłosiła 2 grudnia 2019. Sześć dni później w lesie między Siemianicami a Jezierzycami koło Słupska znaleziono zakopane ciało. Po sekcji zwłok okazało się, że przyczyną śmierci było wykrwawienie spowodowane licznymi obrażeniami zadanymi ostrym narzędziem.
W grudniu 2019 roku na terenie Słupska i Zabrza zatrzymano w tej sprawie 10 osób. Cztery z nich usłyszały zarzuty udziału w zabójstwie, dwie - poplecznictwa, czyli utrudniania śledztwa i zacierania śladów, przy czym jednej z nich dodatkowo postawiony zarzut posiadania broni gazowej. Siódmej osobie przedstawiono zarzut posiadania narkotyków. Pozostałe trzy zostały przesłuchane w charakterze świadków i zwolnione do domu.
Jak poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku, jedna z podejrzanych w sprawie osób uciekła za granicę bezpośrednio po zdarzeniu. Gdańscy policjanci ustalili, że poszukiwany mężczyzna mieszka w Wielkiej Brytanii.
Poszukiwany został zatrzymany w wyniku międzynarodowej współpracy z angielską policją i oficerem łącznikowym w Londynie. Oczekuje teraz na ekstradycję do Polski.
Za zabójstwo grozi dożywocie.
Wojciech N. był znany policji
Śledztwo dotyczące zabójstwa Wojciecha N. z Lęborka w grudniu 2019 roku przejął od Prokuratury Okręgowej w Słupsku wydział zamiejscowy gdańskiego departamentu do spraw przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie.
Gdy śledztwo prowadziła jeszcze słupska prokuratura, jej rzecznik Paweł Wnuk przyznał, że podejrzani są znani policji jako osoby związane ze światem przestępczym. Śledczy nie informowali o motywach, którymi kierowali się zabójcy. Nieoficjalnie jedną z przyjętych wersji były rozliczenia finansowe.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Wojciech N. był znany policji. Według jej komunikatu z 2005 roku, "wprowadził do obrotu na terenie powiatu lęborskiego znaczną ilość środków odurzających i substancji psychotropowych (...)".
W tamtym czasie zostało również zatrzymanych 12 członków grupy, którą miał kierować. W styczniu 2006 roku Wojciech N. został skazany na 4,5 roku więzienia.
Służby prasowe KWP w Gdańsku nie udzielały w tej sprawie komentarza, zasłaniając się dobrem śledztwa. Prokurator Wnuk powiedział zaś, że "Prokuratura Okręgowa w Słupsku nie będzie udzielała informacji na temat ewentualnego skazania osób, co do których orzeczone kary mogłyby ulec już zatarciu".
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24