Przewodniczący NSZZ "Solidarności" Piotr Duda wycofał zgodę na wynajęcie historycznej Sali BHP Szymonowi Hołowni. Wcześniej w mediach zapowiedziano tam inaugurację prekampanii prezydenckiej lidera Polski 2050. - Chcemy pokazać, że nie boimy się takich miejsc, że są otwarte dla wszystkich - mówił przewodniczący Polski 2050 na Pomorzu Szymon Redlin. Piotr Duda z kolei odpowiedział: Panie Marszałku, nie na to się umawialiśmy. "Okazało się, że kustosze tego świętego dla wszystkich Polaków miejsca, nie bojący się lokować w nim partyjnych pogadanek Jarosława Kaczyńskiego czy nacjonalistów z ONR, boją się, że padną w nim słowa o niezależnej prezydenturze. Ten strach dopinguje mnie do jeszcze większej pracy" - napisał z kolei Hołownia.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia miał pojawić się w historycznej Sali BHP w Gdańsku w sobotę, 7 grudnia. Przewodniczący Polski 2050 na Pomorzu Szymon Redlin zapowiedział w miniony piątek w Radiu Gdańsk, że zaplanowano tam inaugurację prekampanii prezydenckiej lidera Polski 2050.
- Części naszych członków Sala BHP kojarzy się z obecnym zarządem Solidarności, czytaj - partią PiS. Chcemy pokazać, że nie boimy się takich miejsc, że są otwarte dla wszystkich. To historyczne miejsce optymalne dla nas - podkreślił Redlin.
Przewodniczący Solidarności odniósł się do tego, publikując w poniedziałek oświadczenie na portalu tysol.pl. Piotr Duda napisał m.in. że "z niedowierzaniem przyjął doniesienia medialne dotyczące działań, jakie pan Szymon Hołownia zapowiedział na 7 grudnia, a które miałyby się odbyć w Sali BHP".
"Panie Marszałku, nie na to się umawialiśmy" – stwierdził Duda, zwracając się do Hołowni.
"Pragnę wyrazić głęboki niesmak w związku z postępowaniem Szymona Hołowni"
Duda dodał, że prośba do NSZZ "Solidarność" o użyczenie historycznej Sali BHP w dniu 7 grudnia wpłynęła ze strony Kancelarii Sejmu.
"Sala miała być miejscem spotkania marszałka Szymona Hołowni z mieszkańcami Gdańska, połączonego z obchodami rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Zgoda na takie wykorzystanie sali została wydana przez NSZZ 'Solidarność'. Sala BHP jest wynajmowana na różnego rodzaju spotkania, organizowane również przez podmioty publiczne, wobec czego nie widziałem nic niewłaściwego w tym, by stała się także miejscem spotkania marszałka Sejmu z obywatelami" – pisze w oświadczeniu przewodniczący "S".
Podkreślił jednocześnie, że "z niemiłym zaskoczeniem" przyjął informację o tym, że Sala BHP ma być miejscem inauguracji prekampanii wyborczej kandydata na prezydenta Szymona Hołowni.
Piotr Duda przekazał też, że otrzymał od Fundacji Promocji Solidarności informację o tym, iż poproszono ją, aby za wynajem sali wystawiona została faktura, w której jako płatnik widniałaby partia Polska 2050. Dodał, że "taka błędna faktura została wystawiona, ale jest już anulowana, a pieniądze zwrócone".
"W tej sytuacji pragnę wyrazić głęboki niesmak w związku z postępowaniem Szymona Hołowni, jego sztabu wyborczego i partii Polska 2050, a także poinformować, że podjąłem decyzję o cofnięciu zgody na wynajęcie w tym terminie Sali BHP" – dodał przewodniczący "S".
Hołownia: boją się, że padną słowa o niezależnej prezydenturze
Szymon Hołownia odniósł się do sprawy na platformie X.
"Trudno znaleźć lepsze miejsce, by przedstawić wizję Polski, w której współpracujemy na rzecz ludzi, Polski bez politycznej nienawiści, niż Sala BHP w Stoczni Gdańskiej. Dlatego z radością i nadzieją przyjąłem wstępną zgodę władz 'Solidarności' na komercyjne udostępnienie tej sali na spotkanie ze mną u progu nadchodzącej kampanii. Niestety, okazało się, że kustosze tego świętego dla wszystkich Polaków miejsca, nie bojący się lokować w nim partyjnych pogadanek Jarosława Kaczyńskiego czy nacjonalistów z ONR, boją się, że padną w nim słowa o niezależnej prezydenturze. Ten strach dopinguje mnie do jeszcze większej pracy. A dzięki temu, że został okazany - wszyscy już wiedzą, że w ten weekend spotykamy się w Gdańsku! Do zobaczenia!" - napisał.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP