Gdańscy policjanci szukają mężczyzny, który uciekł po kontroli drogowej. Tuż po tym, jak badanie testerem wykazało, że prowadził auto po spożyciu alkoholu, kierowca odjechał. Po krótkim pościgu porzucił auto i wbiegł do lasu. Policjanci z psem tropiącym szukali go w lesie do wieczora. Nie udało się go znaleźć. Mężczyzna wciąż jest na wolności.
Do kontroli doszło w sobotę (26 października) po godzinie 7 na ulicy Spacerowej w Gdańsku. Policjanci zbadali kierowcę testerem.
Oficer prasowa gdańskiej policji podinspektor Magdalena Ciska przekazała, że po tym, jak urządzenie wykazało obecność alkoholu w organizmie, mężczyzna odjechał. - Na tej samej ulicy kierowca porzucił pojazd i uciekł w kierunku lasu - dodała.
ZOBACZ TEŻ: Obława po napadzie na konwój z pieniędzmi. "Napastnicy byli brutalni, wybili szyby kilofami"
W sobotę słuchacze Radia Gdańsk informowali, że wzdłuż ulicy Spacerowej stały policyjne radiowozy, a w akcji brali udział mundurowi z psem tropiącym.
- Poszukiwania na terenie lasu zakończyły się w sobotę wieczorem. Nadal prowadzimy działania operacyjne. Patrolom zleciono zadania w zakresie poszukiwania mężczyźny - powiedziała w niedzielę, w rozmowie z tvn24.pl, podinsp. Ciska.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Maps Google