Gdańscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zabójstwo, do którego doszło pod koniec sierpnia cztery lata temu. Wtedy po pożarze altany na terenie ogrodów działkowych znaleziono ciało 32-latka. W toku śledztwa ustalono, że ktoś uniemożliwił mu ucieczkę z płonącego budynku. Podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa, decyzją sądu został tymczasowo aresztowany.
W nocy z 29 na 30 sierpnia 2020 roku po pożarze altany na terenie ogrodów działkowych w Gdańsku znaleziono zwłoki mężczyzny. Policjanci przesłuchali świadków, zabezpieczyli ślady i dowody. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Gdańsk- Oliwa.
"Śledczy sprawdzili wiele wątków, analizowali zebrane materiały, przeprowadzono wiele analiz kryminalistycznych, zabezpieczono monitoringi oraz zrealizowano wiele czynności operacyjnych. Na podstawie zgromadzonych materiałów typowano osoby, które mogły mieć związek ze sprawą" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Zarzut zabójstwa
Młodszy aspirant Łukasz Kirkuć z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku powiedział, że podczas pracy nad sprawą, funkcjonariusze dowiedli, że sprawca skutecznie uniemożliwił ofierze wyjście z płonącego budynku.
- Wykorzystano najnowsze metody badawcze, prokurator powołał biegłych, którzy wydawali opinie m.in. poligraficzne, psychologiczne, jak również te z zakresu pożarnictwa oraz genetyki - wyjaśnił. - W efekcie tych czynności pozyskano nowe, istotne dowody na temat tej zbrodni oraz jej potencjalnego sprawcy - dodał.
"Obecność sadzy w drogach oddechowych oraz hemoglobiny tlenkowej we krwi wskazywały, że pokrzywdzony przez pewnie czas żył w trakcie pożaru" - czytamy w komunikacie prokuratury.
Po ustaleniu tożsamości i miejsca pobytu mężczyzny podejrzanego o zabójstwo doszło do zatrzymania 33-latka. Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa w Gdańsku przedstawiła mu zarzut zabójstwa. Podejrzany złożył już wyjaśnienia.
Prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku przekazała, że mężczyzna jest podejrzewany o to, że uniemożliwił 32-latkowi wyjście z altany. - Na ten moment nie możemy zdradzić więcej szczegółów - dodała.
Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Mężczyźnie grozi kara dożywotniego więzienia.
Źródło: tvn24.pl, Policja Pomorska
Źródło zdjęcia głównego: Policja Pomorska