Archeolodzy znaleźli 24 kapelusze na terenie stoczni

Jeden z zagadkowych kapeluszy znalezionych przez archeologów w Stoczni Gdańskiej
Narodowe Muzeum Morskie konserwuje kapelusze. To, jak znalazły się w stoczni pozostaje zagadką
Źródło: Narodowe Muzeum Morskie

Dwadzieścia cztery filcowe kapelusze, przypominające czapki rybackie, odnaleźli archeolodzy na terenie Stoczni Gdańskiej. Nakrycia głowy pochodzą prawdopodobnie z XIX lub I połowy XX wieku.

Historia dwudziestu czterech kapeluszy pochodzących z XIX lub I poł. XX wieku jest zagadkowa. Osobliwe nakrycia głowy zostały odkryte w trakcie badań archeologicznych na terenie gdańskiej stoczni.

Nie wiadomo jednak, w jakich okolicznościach się tam znalazły. Istnieje podejrzenie, że stało się to wtórnie, w wyniku niwelacji terenu pod budowę suwnicy po 1945 roku. Do budowy infrastruktury wykorzystano wówczas gruzy ze zniszczonego Gdańska.

Dwadzieścia cztery filcowe kapelusze, przypominające czapki rybackie, archeolodzy odnaleźli na terenie Stoczni Gdańskiej. Prawdopodobnie nakrycia głowy pochodzą z XIX lub I połowy XX wieku. Nie wiadomo jednak, w jakich okolicznościach znalazły się w tym miejscu.
Jeden z zagadkowych kapeluszy znalezionych przez archeologów w Stoczni Gdańskiej
Źródło: Narodowe Muzeum Morskie

- To są okoliczności, które nie nadają żadnego kontekstu historycznego tym przedmiotom. Nie wiadomo, skąd czapki pochodziły, być może z centrum miasta, ale też może z innych rejonów - tlumaczy na łamach portalu Gdańsk.pl Piotr Dziewanowski z Działu Konserwacji Muzealiów Narodowego Muzeum Morskiego.

Archeolodzy, którzy uczestniczyli w badaniach, nie są w stanie jednoznacznie powiedzieć, dlaczego kapelusze znalazły się w tym miejscu.

- Już chyba nigdy nie dowiemy się, dlaczego je tam zdeponowano. Zastanawia też, że jest ich tak wiele. Dwadzieścia cztery egzemplarze w jednym miejscu to dość duża liczba, jakby nie patrzeć. Tak sporej kolekcji kapeluszy jeszcze nie mieliśmy. Szkoda tylko, że tak niewiele o nich wiemy - podkreśla Piotr Dziewanowski.

Dobrze zachowane, ale anonimowe

Chociaż większość kapeluszy zachowała się w dobrym stanie, nie odnaleziono na nich żadnych śladów, mogących wskazywać na to, kim był ich wykonawca.

- Mają one różny krój i różną wielkość. Od małych do, można by rzecz, rozmiaru męskiego. Każdy egzemplarz jest inny. Oprócz wielkości różnią się też kolorystyką. Część jest czarnych, inne "wchodzą" w ciemną zieleń i oliwkę. Niektóre są kompletne, inne są pozbawione niektórych elementów - na przykład ronda - lub są pęknięte. Czas obszedł się z nimi całkiem łaskawie - ocenia Piotr Dziewanowski.

Zagadkowe kapelusze znalezione przez archeologów w Stoczni Gdańskiej
Zagadkowe kapelusze znalezione przez archeologów w Stoczni Gdańskiej
Źródło: Narodowe Muzeum Morskie

Teraz znaleziskiem zajmuje się dział konserwacji. Rozpoczął się proces oczyszczania, prania, a następnie przywracanie im pierwotnego kształtu. - Część tych kapeluszy przypomina czapki rybackie, tzw. zydwestki, i dlatego przydzielone zostały do konserwacji naszemu muzeum - mówi Piotr Dziewanowski z Działu Konserwacji Muzealiów Narodowego Muzeum Morskiego. 

Jak podkreśla, zwykle konserwują przede wszystkim obiekty związane z wodą, wyłowione z wraków, więc te zabytki są dla nich dość nietypowe.

Prace konserwatorskie nad kapeluszami mają zakończyć się do końca roku.

Źródło: Google Maps
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: