Nagrał, jak kierowca jechał pod prąd. "Prawdopodobnie ten sam zderzył się później z autobusem"

Nagrał niebezpieczną jazdę kierowcy
Nagrał niebezpieczną jazdę kierowcy
Źródło: Internauta

"Prawie mnie staranował. Postanowiłem za nim pojechać i włączyć kamerkę - napisał na profilu społecznościowym internauta. Na filmie widać brawurową jazdę kierowcy opla. Nagranie zostało przesłane policji. Okazuje się, że samochód z tą samą rejestracją zderzył się później z autobusem.

Wszytko działo się w niedzielę po godzinie 12 w Gdańsku.

Jeden z kierowców w dzielnicy Zaspa zauważył szalejącego na drodze opla. Włączył kamerę i pojechał za nim. Kilka ulic dalej, we Wrzeszczu, nagrał, jak kierowca opla wjeżdża pod prąd. Jak mówi internauta, zgłosił sprawę na policję i przesłał film.

- Policjanci z Wydziału do spraw Przestępstw w Ruchu Drogowym i Wykroczeń Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku prowadzą czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie dotyczące niestosowania się do znaków i sygnałów drogowych przez kierowcę opla - potwierdziła asp. Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Kilka godzin później zderzył się z autobusem i uciekł?

Tego samego dnia około godziny 23:30 kierowca samochodu na tych samych tablicach rejestracyjnych przejechał na czerwonym świetle i spowodował kolizję z autobusem.

- Najprawdopodobniej to ten sam kierujący był sprawcą kolizji, do której doszło przy al. Grunwaldzkiej w Gdańsku - mówi Kamińska.

Po zderzeniu kierowca zostawił samochód i uciekł z miejsca.

- Policjanci, którzy zostali wezwani na miejsce, zabezpieczyli samochód na policyjnym parkingu, rozpytali świadków tego zdarzenia. Prowadzone są w tym przypadku czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie z art. 86 kodeksu wykroczeń tj. spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym - dodaje policjantka.

Funkcjonariusze starają się teraz ustalić sprawcę zdarzeń.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: MAK / Źródło: tvn24

Czytaj także: