Policja zatrzymała w środę 48-letniego mieszkańca Gdańska, podejrzewanego o telefoniczne groźby zamordowania przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.
- Mężczyzna został zatrzymany w mieszkaniu, w którym przebywał. Na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli dwa telefony komórkowe, z których mogły być wykonane telefony grożące śmiercią Donaldowi Tuskowi - poinformował asp. sztab. Mariusz Chrzanowski z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Podejrzany miał zadzwonić na numer alarmowy 112 z groźbą zamordowania szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. Nagraną rozmowę przesłali policjantom pracownicy Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego.
Po odebraniu zgłoszenia policjanci zabezpieczyli zarejestrowaną rozmowę i poinformowali o groźbach prokuraturę. Informacja o zdarzeniu została wysłana również do Sopotu. - Tam policjanci z komendy sopockiej podjęli czynności w zakresie ochrony pokrzywdzonego - informował wcześniej Chrzanowski.
Minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński poinformował we wtorek, że policja zatrzymała trzy osoby, które po ataku na Pawła Adamowicza wzywały do "kolejnych morderstw". Zaapelował jednocześnie o rozsądek i odpowiedzialność za słowa.
Inni zatrzymani za groźby
W poniedziałek po południu policjanci z wydziału do walki z cyberprzestępczością zatrzymali 24-letniego mieszkańca Olsztyna, który w internecie chwalił zabójcę Pawła Adamowicza i dodawał, że "następny będzie Grzymowicz". Prezydent otrzymał policyjną ochronę, ponieważ w ocenie policji groźby, które kierował wobec niego 24-letni internauta, były realne.
We wtorek Krzysztof Zaporowski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu poinformował w komunikacie, że "dolnośląscy policjanci namierzyli i zatrzymali mężczyznę, który nawoływał do popełnienia przestępstw z nienawiści".
"Zatrzymany wzywał poprzez jeden z portali społecznościowych do zbrodni i zbiorowych samobójstw. Trafił już do policyjnego aresztu" – podał policjant.
Zatrzymany to 36-letni mieszkaniec Legnicy. Podczas przeszukania jego mieszkania policja ujawniła nośniki pamięci, których zawartość będzie teraz badana. W poniedziałek rzecznik komendanta głównego policji młodszy inspektor Mariusz Ciarka poinformował o zatrzymaniu 72-letniego mieszkańca Warszawy, który po południu zadzwonił do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego i groził prezydentowi Andrzejowi Dudzie.
Z kolei w poniedziałek policja zatrzymała 41-letniego Cezarego O. w jednej z podpoznańskich miejscowości. Mężczyzna groził na portalu społecznościowym prezydentowi Poznania Jackowi Jaśkowiakowi i prezydentowi Wrocławia Jackowi Sutrykowi. Jak poinformował we wtorek rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, "w środę rano 41-latek zostanie doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszy zarzuty".
Internauta, nawiązując do ataku na Adamowicza, napisał : "Jeszcze Jaśkowiaka (prezydenta Poznania - red.) i prezydenta Wrocławia... stają się ofiarą swojego lewackiego i bezbożnego podejścia do swoich stanowisk". Screen tego wpisu opublikował na Twitterze poseł Jacek Protasiewicz, apelując o zatrzymanie jego autora.
"Zgadzam się z Panem i dlatego przekazałem pański wpis @PolskaPolicja. Najwyższy czas zatrzymać to szaleństwo nienawiści. Tam, gdzie nie pomaga apel o powstrzymanie głosów nienawiści, powinno bezwzględnie wkraczać surowe prawo i konsekwencje" – napisał szef minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński.
Prezydent Gdańska nie żyje
Autor: eŁKa/gp / Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: shuterstock