Fajansowe talerze znów w Gdańsku. "To wyjątkowy eksponat"

Placówka pochwaliła się nowym nabytkiem na jednym z portali społecznościowych
Placówka pochwaliła się nowym nabytkiem na jednym z portali społecznościowych
Źródło: FB - Muzeum Narodowe w Gdańsku

Rycerz na koniu i pięć Chinek na dwóch fajansowych talerzach - oto najnowszy nabytek Muzeum Narodowego w Gdańsku, które właśnie pochwaliło się biało-niebieską ceramiką. Talerze powstały w gdańskich warsztatach w XVIII w.

Muzeum Narodowe w Gdańsku kupiło w monachijskim antykwariacie wyjątkowe eksponaty. Chodzi o dwa dwa fajansowe talerze, które powstały w gdańskich warsztatach ceramicznych około połowy XVIII w.

Oba pochodzą ze zbiorów Lessera Giełdzińskiego - kupca zbożowego i zasłużonego dla miasta kolekcjonera.

"Kawaler na koniu i pięć Chinek"

- Talerze są biało-niebieskie, malowane podszkliwnie kobaltem. Jeden z nich przedstawia młodego kawalera na koniu, drugi pięć Chinek w scenerii ogrodowej. Tematyka, kompozycja, detale oraz kolorystyka tych wyrobów ceramicznych, wskazują na inspiracje fajansami wykonywanymi w holenderskim mieście Delft - chwali się muzeum na jednym z portali społecznościowych.

Talerze pochodzą z XVIII w.
Talerze pochodzą z XVIII w.
Źródło: FB - Muzeum Narodowe w Gdańsku

Takie wyroby ceramiczne były niezwykle popularne w Holandii i w Gdańsku w II poł. XVII i w XVIII w. Można powiedzieć, że stały się one nieodzownym elementem wyposażenia w domach zamożnych rodzin.

Ale talerze to niejedyny zakup na jaki skusiła się gdańska placówka. - Kolejnym radosnym wydarzeniem jest zakup fajansowego garnituru, składającego się z pięciu rokokowych w formie i dekoracji waz. Wykonano je w znanym warsztacie De Lampetkan w Delft w latach 1765–1800 - informuje muzeum.

Na czas podróży zostały odpowiednio zabezpieczone
Na czas podróży zostały odpowiednio zabezpieczone
Źródło: FB - Muzeum Narodowe w Gdańsku

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa/sk / Źródło: TVN 24 Pomorze

Czytaj także: