Tragicznie mogła skończyć się zabawa dwóch chłopców na Pomorzu. Dzieci próbowały wykopać „grotę” tuż za budynkiem mieszkalnym. W pewnym momencie ziemia obsunęła się na młodszego z chłopców. Lekarzom udało się go reanimować, chłopiec jest w stanie ciężkim, ale stabilnym.
- Do groźnego wypadku doszło ok. 17.00 w miejscowości Czersk– wyjaśnia Artur Porożyński, oficer prasowy KPP w Chojnicach. – Dzieci bawiły się blisko domu. Prawdopodobnie budowały sobie rodzaj groty. W pewnym momencie na młodszego chłopca obsunęła się ziemia. Starszy chłopiec natychmiast zawołał pomoc. Na miejsce przyjechała straż pożarna, policja i pogotowie.
Helikopter zabrał dziecko
- Początkowo chłopiec nie wskazywał czynności życiowych – dodaje oficer dyżurny pomorskiej straży pożarnej Piotr Porożyński. – Reanimacja była długa, bo trwała ok. godzinę. Dziecko w końcu zaczęło samodzielnie oddychać. Wciąż nieprzytomnego chłopca odtransportowano helikopterem do szpitala w Gdańsku.
Chłopiec jest w stanie ciężkim
Jak zapewnia Małgorzata Bartoszewska-Dogan, dyrektor Pomorskiego Centrum Traumatologii w Gdańsku chłopiec jest w stanie ciężkim, ale stabilnym. Obecnie przebywa na Oddziale Intensywnej Terapii. Nie ma powążniejszych obrażeń, dodaje dyrektora.
Autor: aja / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Kontak24 | Krzysiek