W miejscowości Cygusy (woj. pomorskie) kierowca ciężarówki jechał za szybko, najechał na krawężnik, przez co stracił panowanie nad pojazdem. Samochód przewrócił się na bok, a z naczepy wysypały się na jezdnię buraki. Działania służb trwały blisko cztery godziny.
Do tego niecodziennego zdarzenia doszło w czwartek (12 października) na drodze wojewódzkiej nr 522 w miejscowości Cygusy, w powiecie sztumskim. Służby otrzymały zgłoszenie po godzinie 12 o przewróconym samochodzie ciężarowym, z naczepy którego wysypały się na jezdnię buraki.
- Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że 46-letni kierujący ciężarówką nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, najechał na krawężnik, po czym stracił panowanie nad autem i uderzył w ogrodzenie. Okazało się, że naczepa ciężarówki, która transportowała buraki, przewróciła się na bok, wysypując na jezdnię przewożone warzywa - poinformowała aspirant sztabowa Karolina Kosmowska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Sztumie
Działania służb trwały cztery godziny
Na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej. Jak powiedział w rozmowie z tvn24.pl młodszy kapitan Piotr Spiżewski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sztumie, działania zakończyły się krótko po godzinie 16.
- Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejscu zdarzenia, odłączeniu akumulatorów w pojeździe, sprawdzeniu szczelności zbiornika paliwa oraz pomocy w dojeździe ładowarki, które zebrała buraki. Strażacy prowadzili również ruch wahadłowy, a także brali udział w działaniach związanych z postawieniem pojazdu, uprzątnięciem resztek powypadkowych i udrożnieniem ruchu w obu kierunkach - wyjaśnił strażak.
Dodał, że szacunkowe straty wynoszą 20 tysięcy złotych, z czego połowa to straty wynikające z uszkodzenia ogrodzenia pobliskiej posesji wraz z krzewami i chodnikiem.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Sztumie