Do zdarzenia doszło 6 sierpnia tuż przed południem na ulicy 10. lutego w Pucku.
Dziecko, z nieznanych na razie powodów, przewróciło się na rowerze wprost pod nadjeżdżającą ciężarówkę. 54-letni kierowca nie zdążył zareagować. Był trzeźwy.
Dziecko nie przeżyło
- W wyniku odniesionych obrażeń 7-latek zmarł na miejscu - mówi st. sierż. Łukasz Brzeziński, oficer prasowy puckiej policji.
Na miejscu wypadku pracowali policjanci, strażacy oraz prokurator. Ulica była zamknięta przez trzy godziny.
Tu doszło do śmiertelnego potrącenia:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mg / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KPP Puck