Chciał zdążyć na tramwaj, wpadł pod golfa. "Wskoczył mi na szybę"

Ranny mężczyzna przewieziony został do szpitala
Ranny mężczyzna przewieziony został do szpitala
Źródło: TVN24 Pomorze
Do groźnego wypadku doszło w środę rano na wysokości Dworca Głównego w Gdańsku. Ok. 50-letni mężczyzna, najprawdopodobniej spiesząc się na tramwaj, wbiegł na jezdnię w miejscu niedozwolonym i wpadł pod nadjeżdżającego volkswagena golfa. Mężczyzna na miejscu był reanimowany, trafił do szpitala.

Do wypadku doszło w środę ok. godz. 7.30 na wysokości gdańskiego Dworca Głównego. Około 50-letni mężczyzna, najprawdopodobniej chcąc zdążyć na tramwaj, wybiegł zza przystanku autobusowego na jezdnię i został potrącony przez nadjeżdżającego volkswagena golfa. Jak tłumaczył kierowca, mężczyzna praktycznie "wskoczył mu na szybę". - Nie widziałem go, to były ułamki sekund. Mam świadka, że biegiem leciał do tramwaju - relacjonował pan Franciszek kilka chwil po wypadku.

Wbiegł wprost pod koła

Kierowca jechał od strony Gdyni. Jak mówił, nie zdążył się nawet dobrze rozpędzić zza wysepki. - Mogłem jechać może z 60 km/h, nie więcej - zapewniał.

Pieszy na miejscu zdarzenia był reanimowany. Jak poinformowała sierż. sztab. Joanna Skrent z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Gdańsku, później był już przytomny i w stanie stabilnym został odwieziony do szpitala.

Początkowo policjanci przy dworcu kierowali ruchem; w tej chwili kierowcy jadą już bez utrudnień. Trwa ustalanie przyczyn wypadku.

Tu doszło do wypadku:

Mapa Polski Targeo
Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: dp/iga / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: