Chciał sprzedać muzeum antyczne monety z dna Bałtyku. "Tworzył legendy"

Twierdził, że ma oryginalną płytę z herbem z pałacu Flemmingów
Twierdził, że ma oryginalną płytę z herbem z pałacu Flemmingów
Źródło: zachodniopomorska policja

36-latek twierdził, że antyczne monety z Grecji i Bizancjum znalazł w Bałtyku jego dziadek. Muzeum jednak nie uwierzyło i sprawą zajęła się policja. Jak się okazało mężczyzna miał w domu również tasak z XVII-XVIII wieku oraz pistolet maszynowy tzw. pepeszę. Eksperci sprawdzą ich autentyczność.

36-letni mieszkaniec powiatu kamieńskiego zgłosił się do Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej proponując kupno zabytkowych przedmiotów.

- Przyniósł monety, ale mówił również, że w domu ma wiele innych zabytków archeologicznych, gdyż od 15 lat chodzi z wykrywaczem metali. Miał mieć m.in. płytę z herbem z pałacu Flemmingów – poinformował asp. szt. dr Marek Łuczak z zachodniopomorskiej policji.

Dyrektor muzeum odmówił kupna przedmiotów z nielegalnego źródła informując, że o fakcie odnalezienia zabytków musi poinformować Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. O sprawie został powiadomiony koordynator ds. zabytków KWP w Szczecinie.

Znaleźli tasak i pistolet

- Mężczyzna oświadczył, że historię o znalezieniu zabytków w Bałtyku wymyślił na użytek muzeum, aby stworzyć jak to określił "legendę zabytku". W trakcie przeszukania odnaleziono tasak z XVII-XVIII wieku oraz pistolet maszynowy PPSz, czyli tzw. Pepeszę, bez kolby – wyjaśnił Łuczak.

36-latek twierdził, że Pepesze znalazł mając 10 lat. Później wyrzucił ją do stawu, a kilka dni temu postanowił przekazać przedmiot do muzeum, więc odszukał ją w stawie po 25 latach a następnie zakonserwował, przygotowując do oddania. Stwierdził, że resztę przedmiotów ma po nieżyjącym dziadku oraz innych nieżyjących osobach.

Wiedział, że sprzedaje falsyfikaty

- Mężczyzna stwierdził, że niektóre z monet, jakie posiada, według jego wiedzy są falsyfikatami, ale nie wspomniał o tym podczas wizyty w muzeum. Stan monet również zwrócił uwagę policjantów, niektóre z nich były w zbyt dobrym stanie co budzi wątpliwości ws. ich autentyczności – dodał asp. szt. dr Marek Łuczak

Przedmioty zostały przekazane do badań ekspertom. – Jeśli okaże się, ze mężczyzna chciał sprzedać podrobione przedmioty jako zabytki może mu grozić do 2 lat więzienia. Z kolei za nielegalne posiadanie broni sprawcy grozi do 8 lat więzienia – wyjaśnił.

Chciał sprzedać muzeum antyczne monety z dna Bałtyku

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: