On bronią miał terroryzować sprzedawców, ona miała czekać przed sklepem w aucie z włączonym silnikiem. Policja zatrzymała ich pod zarzutem napadów na sklepy monopolowe i informuje, że już planowali następne. Wpadł też znajomy pary, który miał pomóc przy jednym ze skoków.
Pierwszy napad został zorganizowany pod koniec lutego. Późnym wieczorem do sklepu monopolowego w dzielnicy Fordon w Bydgoszczy wszedł zamaskowany mężczyzna. - Sprawca sterroryzował ekspedientkę sklepu przedmiotem przypominającym broń palną i ukradł pieniądze – relacjonuje kom. Przemysław Słomski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
W marcu kolejne napady – tym razem sprawcy wybrali sklepy na bydgoskim Szwederowie i Wyżynach. - Sposób działania był identyczny, a rysopis sprawcy podobny – opowiada kom. Słomski. Jedyna różnica, że tym razem napastnik zabrał ze sobą też kilka paczek papierosów.
Seryjni bandyci
Policjanci podejrzewali, że za napadami stoi ten sam sprawca lub sprawcy. W Wydziale Kryminalnym Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy powołano grupę, która miała pracować nad zatrzymaniem przestępcy.
- Kryminalni wnikliwie zbierali i analizowali informacje o zdarzeniach. Zabezpieczali i przeglądali zapisy z monitoringów. Ze śledztwa wynikało, że sprawca nie działał sam – zdradza Słomski. Po nitce do kłębka policjanci trafili do trojga mieszkańców Szwederowa: 25-letniego mężczyzny, jego 33-letniej partnerki oraz 19-latka, która miał wziąć udział w jednym z napadów.
Podejrzanych zatrzymano 22 marca w jednym z pustostanów na obrzeżach Bydgoszczy, gdzie ćwiczyli strzelanie z pistoletów. Gdy zauważyli, że ktoś ich obserwuje, próbowali uciec.
Planowali kolejne skoki
- Sytuacja potoczyła się bardzo dynamicznie. Kryminalni zablokowali im drogę, a następnie wyciągnęli ich z auta. Cała trójka została obezwładniona i zatrzymana – relacjonuje kom. Słomski. Przy zatrzymanych znaleziono dwa pistolety pneumatyczne.
25-latek i 33-latka usłyszeli trzy zarzuty rozboju, a 19-latek jeden. To starszy z mężczyzn miał być głównym pomysłodawcą napadów i trafił on decyzją sądu na najbliższe trzy miesiące do aresztu. Wobec młodszego z mężczyzn i kobiety zastosowano środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru, zakazu zbliżania się do pokrzywdzonych oraz zakazu opuszczania kraju.
- Sprawa ma charakter rozwojowy. Niewykluczone, że lista zarzutów może się powiększyć. Kryminalni typują ich do innych podobnych przestępstw – mówi Słomski. Policja twierdzi, że przestępcze trio planowało kolejne rozboje.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa//ec / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: kujawsko-pomorska policja