Jedna z trzech zatrzymanych osób usłyszała zarzut zabójstwa 24-latka w Bydgoszczy. Młody mężczyzna dostał trzy ciosy kastetem z ostrzem noża. Zmarł w szpitalu. Zdaniem śledczych śmiertelne ciosy zadał 27-letni Tomasz B.
- Spotkali się przypadkowo na skrzyżowaniu ul. Dworcowej i Sobieskiego w Bydgoszczy. Kiedy się mijali doszło między nimi do ostrej wymiany zdań. Potem 27-letni Tomasz B. zadał trzy ciosy ofierze - takie są wstępne ustalenia prokuratury, która bada okoliczności śmierci młodego mężczyzny.
Do zajścia doszło w nocy z wtorku na środę. Wówczas to około godz. 1.30 policjanci otrzymali informację o zgonie 24-latka w szpitalu. Młody mężczyzna trafił tam z trzema ranami kłutymi.
Pracujący nad sprawą policjanci szybko ustalili rysopis osób, które mogły mieć związek ze śmiercią bydgoszczanina. Przed godziną 3 miejski monitoring zarejestrował osoby odpowiadające rysopisowi na przystanku autobusowym przy ulicy Zygmunta Augusta. Na miejsce natychmiast został skierowany patrol.
Zatrzymano trzy osoby: 22-latka, jego koleżankę w tym samym wieku oraz 27-latka. Przy tym ostatnim znaleziono ostre narzędzie. Był to kastet z ostrzem noża. Cała trójka była pod wpływem alkoholu, dlatego trzeźwieli w policyjnej celi.
"Nie odpowiedział na żadne pytanie"
W czwartek 27-latek usłyszał zarzut zabójstwa. - Tomasz B. nie przyznał się do winy. Nie odpowiedział na żadne pytanie. Odmówił składania zeznań. Sąd przychylił się do wniosku o 3-miesięczny areszt dla niego - mówi Piotr Dunal z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.
Pozostali zatrzymani zostali przesłuchani w charakterze świadków.
Za zabójstwo grozi 25 lat więzienia, a nawet dożywocie.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KWP Bydgoszcz