Urząd miasta w Słupsku wypowiedział umowę firmie, która budowała aquapark. Prace zostały wstrzymane. Miasto twierdzi, że wykonawca nie dotrzymywał terminów. – Nie wszystkie opóźnienia były z naszej winy - odpiera zarzuty prezes firmy Termochem.
Według władz miasta, postęp prac na budowie parku wodnego jest niesatysfakcjonujący. Urzędnicy twierdzą, że firma Termochem, wykonawca aquaparku miała lekceważyć ponaglenia w sprawie przyśpieszenia prac.
– Nasze wcześniejsze ponaglenia w sprawie przyśpieszenia prac nie przynosiły efektu. Były składane deklaracje, ale jak się później okazywało, były one zupełnie bez pokrycia – mówi Dawid Zielkowski, rzecznik urzędu miasta w Słupsku. – Wykonawca zapewniał nas, że na budowie będzie 200 robotników, tymczasem tam było najwyżej 20 – dodaje.
Naliczają kary
Miasto już zaczęło naliczać kary umowne, jakie zostaną nałożone na firmę Termochem za niedotrzymywanie terminów. – Na dzień dzisiejszy potrąciliśmy już 3,5 mln zł z faktur wystawionych przez wykonawcę na poczet kar umownych – informuje Zielkowski. Miasto zwróciło się też do ubezpieczyciela budowy o wypłacenie tzw. gwarancji należytego wykonania kontraktu. Z tego tytułu miasto chce odzyskać od firmy ubezpieczeniowej niemal 2,9 mln zł.
Zdumienia nie kryje prezes firmy Termochem, która jest wykonawcą budowy. – Dla nas to jest ogromne zaskoczenie, nie wszystkie opóźnienia były z naszej winy – mówi Czesław Byczek. – Cała sytuacja jest kuriozalna, bo miasto najpierw przestało płacić, a później oczekuje, że przyśpieszymy prace – dodaje oburzony prezes.
Kolejne opóźnienia
Aquapark w Słupsku pierwotnie budowało konsorcjum trzech firm: Tiwwal z Warszawy, Holma ze Starych Babic i Termochem z Puław. Umowę zawartą w 2010 roku miasto jednak zerwało i powierzyło dokończenie inwestycji firmie Termochem. – Dwie pozostałe firmy okazały się niepoważne i nierzetelne, więc umowa z nimi została zerwana – tłumaczy rzecznik miasta.
Pierwsze plany zakładały, że inwestycja miała być ukończona w czerwcu ubiegłego roku. Po zmianie wykonawcy, termin przesunięto na maj 2013 roku. Już wiadomo, że i tego terminu nie da się dotrzymać. Urząd miasta zamierza przeprowadzić kolejny przetarg wyłaniający wykonawcę, który zakończy inwestycję.
- Musimy przygotować pełną dokumentację, sprawdzić co trzeba jeszcze zrobić i rozpisać nowy przetarg - zapowiada Zielkowski. - Prawdopodobnie nowy wykonawca wejdzie na plac budowy pod koniec kwietnia, więc majowy termin ukończenia prac jest nierealny - przyznaje.
Prokurator w tle
To nie jedyne kłopoty z budową aquaparku. Prokuratura w Słupsku prowadzi dwa postępowania związane z tą inwestycją. - Jedno z nich dotyczy podejrzenia niedopełnienia lub przekroczenia uprawnień przez urzędników miejskich w toku przeprowadzania przetargów - informuje Jacek Korycki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku.
Drugie, sfałszowania podpisów pod projektem budowlanym. - Okazało się, że pod projektem budowlanym aquaparku są sfałszowane podpisy. Na pewno nie podpisywały się te osoby, których nazwiska widniały na projekcie, ale nie udało się ustalić, kto te podpisy podrobił - dodaje Korycki.
Autor: md/par / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: parkwodny.slupsk.pl | Urząd miasta w Słupsku