Brutalnie zabił 5-letnią córkę. "Według nowej opinii biegłych jest niebezpieczny"

Wszystko wskazuje na to, że Mariusz L. przebadają specjliści
Wszystko wskazuje na to, że Mariusz L. przebadają specjliści
Źródło: KWP Gdańsk
Jest druga opinia biegłych w sprawie Mariusza L., który brutalnie zabił swoją 5-letnią córkę. Jak nieoficjalnie dowiedziała się telewizja TVN24, tym razem psychiatrzy stwierdzili, że mężczyzna byłby niebezpieczny na wolności. Poprzednim razem biegli uznali, że był niepoczytalny i nie może odpowiadać za zbrodnię, bo gdy zabił dziewczynkę, był odurzony marihuaną.

Druga opinia psychiatryczna w sprawie Mariusza L. wpłynie do prokuratury w poniedziałek. Poprzednią śledczy uznali za "niejasną i sprzeczną". Dlatego mężczyzna ponownie został przebadany przez ekspertów ze Starogardu Gdańskiego.

Jak nieoficjalnie dowiedziała się TVN24 wnioski z drugiej opinii są inne niż te z pierwszej. Tym razem według biegłych Mariusz L. nie może zostać wypuszczony na wolność, bo stanowiłby zagrożenie.

W poprzedniej opinii biegli uznali, że mężczyzna w chwili zabójstwa był odurzony marihuaną, co oznacza, że był niepoczytalny i nie może odpowiadać za zbrodnię. Specjaliści uznali też, że Mariusz L. nie stanowiłby już żadnego zagrożenia i może wyjść na wolność.

Według naszych nieoficjalnych informacji tym razem prokuratura nie zamierza kwestionować nowej opinii biegłych.

"Opinia niejasna i sprzeczna"

Poprzednią opinię w sprawie Mariusza L. sporządzili biegli z aresztu śledczego w Szczecinie. Psychiatrzy przez 4 tygodnie badali mężczyznę. Mieli ustalić czy był poczytalny w chwili popełnienia przestępstwa. Dlatego 31-latka umieszczono w połowie sierpnia w zamkniętym ośrodku sądowo-psychiatrycznym. Obserwacja zakończyła się w połowie września.

- Prokurator nadzorujący śledztwo, ocenił opinię jako sprzeczną wewnętrznie i niejasną. W związku z tym została podjęta decyzja o dopuszczeniu dowodu z kolejnej opinii dwóch biegłych psychiatrów, celem dokonania oceny stanu zdrowia podejrzanego - mówiła Agnieszka Gładkowska z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Wobec Mariusza L. przedłużony został areszt tymczasowy, mężczyzna wciąż przebywa w zamkniętej placówce psychiatrycznej.

Matka Milenki o zabójstwie córki

Matka Milenki o zabójstwie córki

Odebrał z przedszkola i zabił

Ciało 5-latki znaleziono w kwietniu br. w Gdańsku- Brzeźnie. Jak ustalili śledczy mężczyzna odebrał tego dnia dziecko z przedszkola bez wiedzy matki, a potem zabrał je do parku i zabił. Matka 5-latki zgłosiła w tym czasie zaginięcie dziecka.

Policjanci, po telefonie od spacerowicza, który znalazł zmasakrowane zwłoki dziecka, połączyli te fakty i błyskawicznie wytypowali sprawcę. 50 minut później funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę. Ze względu na matkę dziewczynki śledczy nie ujawnili dokładnych okolicznościach tego zdarzenia.

Mariusz L. przyznał się do skatowania córki. Prokurator przedstawił mu zarzut zabójstwa.

Zarzuty i areszt po zabójstwie 5-latki

Zarzuty i areszt po zabójstwie 5-latki

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: aa/ws / Źródło: TVN 24 Pomorze

Czytaj także: