W piątek wieczorem w kompleksie budynków w Bornem Sulinowie na Pomorzu wybuchł pożar. Kilkaset osób zostało ewakuowanych. W akcji uczestniczyło dwanaście zastępów straży pożarnej. Jak wynika z informacji TVN24 nie ma osób poszkodowanych.
Oficer dyżurny Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Szczecinie poinformował, że do pożaru w Bornem Sulinowie (powiat szczecinecki) doszło po godzinie 22
Jak przekazał w rozmowie z TVN24 starszy brygadier Andrzej Wójtowicz, komendant powiatowy PSP w Szczecinku, "dyżurny stanowiska kierowania dostał zgłoszenie o pożarze budynku starej piekarni oraz przylegającego do niego budynku magazynowego". Jak dodał, po przyjeździe straży na miejsce pożaru "budynek był cały w ogniu".
Pytany o możliwą przyczynę pożaru, komendant odparł, że "na tę chwilę trudno ją stwierdzić". - Budynek był opuszczony, nie ma żadnych urządzeń. Policja ustala przyczynę. Mogło to być zaprószenie - dodał. Przekazał też, że w działaniach, które potrwają do godzin porannych, uczestniczyło dwanaście zastępów straży pożarnej.
W pobliżu odbywały się wydarzenia związane z Dniem Czołgisty. Przed północą strażacy przekazali, że wszystkie osoby (około 300) z zagrożonego terenu ewakuowano. Także pojazdy wojskowe udało się przestawić w bezpieczne miejsca.
Z informacji TVN24 wynika, że nie ma osób poszkodowanych.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Marek Krzemiński