Słupski magistrat przygotowuje się do organizacji spotkań uczniów z Syryjczykami, którzy od lat mieszkają w Polsce. Chodzi o to, żeby młodzież lepiej poznała inną kulturę. Podczas warsztatów uczniowie mają też usłyszeć o tym, jak wygląda sytuacja w ogarniętej wojną Syrii. Wcześniej planowane były spotkania z uchodźcami, ale to na razie jest niemożliwe.
W warsztatach z cudzoziemcami wezmą udział uczniowie szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych w Słupsku.
- Chcemy zorganizować w szkołach zajęcia dla młodzieży. Będą mogli poznać Syryjczyków, którzy od lat mieszkają w Polsce i świetnie znają sytuację w swojej ojczyźnie. Będą opowiadać o swojej kulturze oraz o wojnie w ich ojczyźnie - mówi Karolina Chalecka, rzecznik Urzędu Miasta.
Jeszcze nie wiadomo, kiedy konkretnie odbędą się warsztaty. Urzędnicy pracują nad tym z jedną z fundacji.
Jednak nie z uchodźcami?
O spotkaniach z Syryjczykami po raz pierwszy wspomniał Robert Biedroń, prezydent Słupska, na antenie TVN24. Wówczas zapowiedział, że chce, by młodzież w jego mieście miała okazję spotkać się twarzą w twarz z uchodźcami z Bliskiego Wschodu.
- Doprowadzę do tego. Dam dzieciakom szansę, żeby się skonfrontowali z tym problemem. Jakiś dzieciak napisał w internecie o uchodźcach, że to "bydło" i spytał, "czy chcemy je mieć w Polsce". Niech ma szansę powiedzieć to w oczy. Niech zobaczy te matki z dziećmi. Będzie mieć okazję, żeby porozmawiać twarzą w twarz - mówił prezydent Słupska w programie "Tak Jest".
Potem magistrat wycofał się z takie formuły spotkań ze względu na "kłopoty logistyczne".
- Na razie byłoby to niemożliwe, bo tak naprawdę sytuacja uchodźców w Polsce nie jest jeszcze jasna - twierdzi Chalecka.
Słupsk przyjmie Syryjczyków?
Władze miasta podkreślają, że są otwarte na pomoc uchodźcom również w kwestii sprowadzenia ich do Słupska. Ale na razie nie chcą składać konkretnych deklaracji w tej sprawie.
- Czekamy do 30 września. Wtedy mamy sesję Rady Miasta i będziemy mogli o tym podyskutować z radnymi. To ważne decyzje i ustalenia, dlatego musimy wspólnie wypracować jakiś system. W końcu sprowadzenie uchodźców wiąże się też z zapewnieniem im pomocy materialnej - tłumaczy Chalecka i dodaje: musimy sprawdzić czy nas na to stać.
Gniewino już zaprosiło uchodźców
- Nie oznacza to wielkich potrzeb lokalowych, na lokalnym rynku bylibyśmy w stanie wynająć dla nich mieszkania. Jesteśmy też po wstępnych rozmowach z kilkoma przedsiębiorcami z terenu gminy. Są oni jak najbardziej zainteresowani tym, aby zaproponować uchodźcom zatrudnienie – informował wówczas Orzech, pełnomocnik wójta gminy Gniewino.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | Michał Słupczewski - UM