Bartłomiej Obajtek, brat prezesa Orlenu, został odwołany z funkcji dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. Wcześniejsze nieoficjalne informacje zostały potwierdzone w komunikacie. Na jego stanowisko powołany został Andrzej Schleser z Nadleśnictwa Starogard. Decyzją dyrektora generalnego Lasów Państwowych Witolda Kossa wszczęto postępowanie wyjaśniające w sprawie dotyczącej przyznania Obajtkowi bonifikaty na zakup mieszkania.
"Dyrektor Generalny Lasów Państwowych Witold Koss w dniu 15 stycznia 2024 r. odwołał z funkcji Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku Bartłomieja Obajtka" - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie RDLP w Gdańsku.
Tym samym potwierdziły się nieoficjalne informacje na ten temat. Bartłomiej Obajtek to brat prezesa Orlenu Daniela Obajtka. Pracownikiem Lasów Państwowych jest od ponad 19 lat - wynika z jego biogramu na oficjalnej stronie LP. Na dyrektora regionalnej dyrekcji w Gdańsku awansował w 2018 roku.
Bonifikata sięgająca nawet 95 procent wartości
Podlegało mu piętnaście nadleśnictw, między innymi Nadleśnictwo Gdańsk, które swoją siedzibę ma w Gdyni przy ulicy Morskiej. Tuż obok znajduje się leśniczówka wpisana do gminnej ewidencji zabytków. Nieruchomość należy do Lasów Państwowych. Jedno z czterech mieszkań w zabytkowej willi wynajmuje Bartłomiej Obajtek.
7 grudnia 2023 roku reporter "Czarno na Białym" Artur Warcholiński ustalił, że Bartłomiej Obajtek ma prawo wykupu tego mieszkania. Zakup był dla niego bardzo opłacalny, bo zgodnie z przepisami o lasach najemca może skorzystać z bonifikaty sięgającej nawet 95 procent wartości nieruchomości.
Sprzedaż zatwierdzona mimo negatywnej opinii
Zakup był możliwy dzięki dokumentowi zatwierdzonemu przez ówczesnego dyrektora generalnego Lasów Państwowych Józefa Kubicę. Dokument jest datowany na 5 grudnia 2023 roku i zawiera informację, że lokal zamieszkiwany przez Obajtka znajduje się w wykazie nieruchomości przeznaczonych do sprzedaży. Warto zaznaczyć, że - jak podkreśla Artur Warcholiński - Kubica zatwierdził dokument wbrew opinii specjalnego zespołu w Lasach Państwowych. To ciało powołane zarządzeniem dyrektora generalnego, a więc przez Kubicę. Składa się z dziewięciu osób: pięcioro to związkowcy, czterej pozostali to urzędnicy dyrekcji generalnej. Zespół ten ocenia zasadność sprzedaży nieruchomości należących do Lasów Państwowych, mówiąc wprost - czy dana transakcja jest opłacalna, waży bilans zysków i strat.
Jak donosił Onet, tego samego dnia, gdy Kubica wydał zgodę na sprzedaż nieruchomości, Obajtek odwołał dotychczasową nadleśniczą w Gdańsku. Na jej miejsce powołał Jana Borkowskiego, dotychczasowego zastępcę dyrektora Obajtka z Regionalnej Dyrekcji LP. Dlaczego? Bo nadleśnicza od kilku tygodni przebywała na zwolnieniu chorobowym. A to znaczy tyle, że - jeżeli byłaby taka potrzeba - nie mogłaby podpisać umowy u notariusza.
Twierdził, że "nawet nie złożył wniosku"
Jeszcze 13 grudnia 2023 roku Bartłomiej Obajtek w rozmowie z Radiem ZET przekonywał, że do zakupu nieruchomości nie dojdzie, bo "nawet nie złożył wniosku" i nikt z Lasów Państwowych nie wystosował do niego zapytania dotyczącego zakupu, a poza tym w sprawie zbycia mieszkania nie ukazała się wymagana informacja w Biuletynie Informacyjnym Lasów Państwowych, w którym ukazują się zarządzenia i decyzje odnoszące się do gospodarki leśnej w Polsce.
6 stycznia nakaz wstrzymania wszelkich czynności zmierzających do rozporządzania nieruchomościami Skarbu Państwa, pozostającymi w dyspozycji Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku, wydała ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.
"Dotyczy to w szczególności sprzedaży nieruchomości będących przedmiotem prowadzonej w jednostce kontroli. Nie będzie mieszkania plus…" - napisała na portalu X (dawniej Twitter).
Ministra jedno, nadleśnictwo drugie
Mimo to Bartłomiej Obajtek podpisał umowę przedwstępną dotyczącą kupna tego mieszkania od RDLP w Gdańsku. Do jej treści dotarł Artur Warcholiński, reporter "Czarno na białym". Wynika z niej, że za trzypokojowe, niespełna 70-metrowe mieszkanie z piwnicą, miał on zapłacić 33 605 złotych. Do tego dochodzi opłata za służebność drogi. W sumie dało to niespełna 51 tysięcy złotych. Taką kwotę - na mocy umowy przedwstępnej potwierdzonej notarialnie - miał wpłacić Lasom Państwowym w dniu jej zawarcia Obajtek.
Umowę w imieniu Nadleśnictwa Gdańsk podpisał Jan Borkowski, ten sam, który zastąpił przebywającą na zwolnieniu nadleśniczą. Co ciekawe, zawarta została 9 stycznia, a więc trzy dni po nakazie wstrzymania sprzedaży wydanym przez ministrę.
Umowa przedwstępna i odwołanie
Jest to umowa przedwstępna, w związku z czym transakcja może nie zostać sfinalizowana.
W poniedziałek nie udało nam się ustalić, czy kwota ta została przelana na konto Nadleśnictwa Gdańsk. Sam Bartłomiej Obajtek nie odpowiedział nam na to pytanie.
"Z uwagi na stosowanie względem mojej osoby szykan i działania niezgodnego z prawem oraz nieuprawnionych nacisków na osoby trzecie celem ich zastraszenia w terminie do 17 stycznia przedstawię stanowisko w tym zakresie. Dodam fakt sprzedaży ponad 40 tys nieruchomości LP stosując ustawowe bonifikaty nie zmienione od 30 lat. Bonifikaty te dotyczą nie tylko leśników ale wielu grup zawodowych i mienia komunalnego czy Skarbu Państwa a obejmują ponad 400 tyś nieruchomości" - napisał tylko w SMS-ie (pisownia oryginalna).
Jak już w poniedziałek, 15 stycznia, poinformowały Lasy Państwowe, decyzją dyrektora generalnego Lasów Państwowych Witolda Kossa, wszczęto postępowanie wyjaśniające w sprawie dotyczącej przyznania Bartłomiejowi Obajtkowi bonifikaty, w trybie art. 40a Ustawy z dnia 28 września 1991 r. o Lasach.
Jak wynika z cytowanego na wstępie komunikatu, tego samego dnia, czyli 15 stycznia, Obajtek został odwołany z funkcji dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku.
Nowym szefem dyrekcji Andrzej Schleser
Jego miejsce zajął, pochodzący ze Starogardu Gdańskiego, Andrzej Schleser, który w Nadleśnictwie Starogard przeszedł wszystkie szczeble kariery zawodowej. Od podleśniczego, leśniczego, przez funkcję inżyniera nadzoru, do zastępcy nadleśniczego.
"Jest człowiekiem otwartym na dialog oraz konsekwentnym w dążeniu do realizacji wyznaczonych zadań" - głosi komunikat.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24