Bartłomiej Obajtek, brat prezesa Orlenu Daniela Obajtka, nie kupi należącego do Lasów Państwowych mieszkania z 95-procentową bonifikatą - poinformowało Radio ZET. Powodem mają być braki w zgromadzonej dokumentacji.
Bartłomiej Obajtek to brat prezesa Orlenu Daniela Obajtka. Od ponad 19 lat jest pracownikiem Lasów Państwowych. W 2018 roku awansował na dyrektora regionalnej dyrekcji w Gdańsku.
Mieszkanie w willi na sprzedaż
Radio ZET dotarło do dokumentu skierowanego w poniedziałek przez członków Związku Leśników Polskich przy Nadleśnictwie Gdańsk do dyrektora generalnego Lasów Państwowych Józefa Kubicy, związanego z Suwerenną Polską. Związkowcy informowali, że Bartłomiej Obajtek jest zainteresowany zakupem mieszkania w zabytkowej wilii w Gdyni z 95-procentową bonifikatą. Według nieoficjalnych źródeł Związku "sprzedaż miałaby się odbyć jeszcze we wtorek 12.12.2023 r.".
Jak informowaliśmy kilka dni temu, Obajtkowi podlega piętnaście nadleśnictw, m.in. Nadleśnictwo Gdańsk, które swoją siedzibę ma w Gdyni przy ulicy Morskiej. Tuż obok znajduje się leśniczówka wpisana do gminnej ewidencji zabytków. Nieruchomość należy do Lasów Państwowych. Jedno z czterech mieszkań w zabytkowej willi wynajmuje Bartłomiej Obajtek.
To właśnie to mieszkanie miało dostać status "zbędne". Jak wyjaśniał reporter "Czarno na białym" w TVN24 Artur Warcholiński, art. 40a ustawy o Lasach Państwowych umożliwia sprzedawanie nieruchomości uznanych za nieprzydatne. Jeśli leśnicy oznaczają więc jakąś nieruchomość jako "zbędną", trafia ona na listę do sprzedaży.
Artur Warcholiński dotarł do dokumentu datowanego na 5 grudnia 2023 roku. To "Wykaz nieruchomości przeznaczonych do sprzedaży na podstawie art. 40a ustawy o lasach" na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. Ma tylko jedną pozycję: mieszkanie dyrektora Bartłomieja Obajtka. Dokument zatwierdził dyrektor generalny Lasów Państwowych Józef Kubica.
Zgodnie z przepisami prawo pierwokupu mają dotychczasowi najemcy. "Innymi słowy - prawo pierwokupu lokalu, w którym mieszka Bartłomiej Obajtek, ma Bartłomiej Obajtek. Zgodnie z przepisami o lasach najemca może skorzystać z bonifikaty sięgającej nawet 95 procent wartości nieruchomości. Dopiero gdy z tego prawa pierwokupu nie skorzysta, Lasy Państwowe mogą wystawić taką nieruchomość do otwartej sprzedaży" - wskazywał reporter "Czarno na białym" w TVN24.
Bartłomiej Obajtek komentuje
Bartłomiej Obajtek w rozmowie z Radiem ZET przekonuje, że do zakupu nieruchomości nie dojdzie, bo "nawet nie złożył wniosku" i nikt z Lasów Państwowych nie wystosował do niego zapytania dotyczącego zakupu, a poza tym w sprawie zbycia mieszkania nie ukazała się wymagana informacja w Biuletynie Informacyjnym Lasów Państwowych, w którym ukazują się zarządzenia i decyzje odnoszące się do gospodarki leśnej w Polsce. "Sytuacja taka jak sprzedaż nieruchomości należącej do LP wymaga wcześniejszego ogłoszenia" - zaznaczyła stacja radiowa.
- To jest początek procedury, która jest długotrwała - podkreślił Obajtek.
Z nieoficjalnych informacji Radia ZET wynika, że fakt, iż do zakupu mieszkania przez Bartłomieja Obajtka nie dojdzie, może być skutkiem braku jednego z kluczowych dokumentów, niezbędnych do dokonania transakcji. Jak się dowiedzieli dziennikarze stacji, dokument ten nie został na czas wydany przez jeden z urzędów.
Ponadto - jak poinformowało Radio ZET - w Lasach Państwowych spodziewane są duże zmiany na stanowiskach dyrektorskich, do jakich miałoby dojść już w środę, w dzień zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska.
Źródło: Radio ZET, tvn24.pl