60-letnia mieszkanka Gdańska podczas awantury zagroziła sąsiadce, że użyje broni. Na miejscu pojawili się policjanci. Okazało się, że oprócz pistoletu, którym zastraszała sąsiadów, kobieta miała w domu rewolwer, wiatrówkę i ponad 80 sztuk amunicji. Kobiecie za nielegalne posiadanie broni grozi 8 lat więzienia.
We wtorek policjanci zostali wezwani na gdańskie Przymorze do awantury, jaka miała miejsce na klatce schodowej w bloku. 60-letnia kobieta wyjęła broń, bo chciała w ten sposób przerwać kłótnię pomiędzy sąsiadkami. Kobieta wycelowała pistolet w jedną z awanturujących się kobiet. To one zaalarmowały policję.
Podczas przeszukania mieszkania kobiety, okazało się, że ma ona mały arsenał. Na miejscu policjanci zabezpieczyli dwa pistolety, rewolwer, wiatrówkę, 3 atrapy broni i ponad 80 nabojów.
Z jej relacji wynika, że broń należała do zmarłego członka rodziny.
- Kobieta została zatrzymana. Nie miała pozwolenia na broń - wyjaśnia podkom. Aleksandra Siewert z Komendy Policji Miejskiej w Gdańsku.
Kobieta w prokuraturze usłyszy zarzuty. Za nielegalne posiadanie broni grozi 8 lat więzienia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mg / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Policja Gdańsk