Prawdopodobnie pijany 53-latek wpadł w sobotni poranek do kanału Raduni w Gdańsku. Zginął na miejscu. Jego dwóch pijanych towarzyszy odwieziono na izbę wytrzeźwień.
- 53-latek był mieszkańcem Gdańska. Wstępnie ustaliliśmy, że mężczyzna pił alkohol razem z dwoma kolegami w okolicach Raduni. W pewnym momencie mężczyzna wypadł do kanału – mówi Aleksandra Siewiert z komendy miejskiej policji w Gdańsku.
Koledzy trzeźwieją
Ma miejsce zostali wezwani ratownicy z pogotowia i straży pożarnej. Mimo to nie udało się go uratować. Dwóch towarzyszy mężczyzny trzeźwieje w izbie wytrzeźwień. Wkrótce zostaną przesłuchani.
- Na miejscu był też prokurator, który zlecił przeprowadzenie sekcji zwłok, żeby precyzyjnie ustalić przyczynę śmierci mężczyzny. Utonięcie wcale nie jest pewną przyczyną – dodaje Siewiert.
Autor: md/roody / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC0 1.0 Universal) | Artur Andrzej