Do wyboru były dwa dystanse: 3 i 6 km. Biegacze w samo południe ruszyli na trasę. Obowiązywała zasada „run for fun” - oznacza to, że w biegu mógł wziąć udział każdy. Nie było tu numerów startowych, pomiaru czasu ani klasyfikacji. Trasa biegu przebiegała plażą oraz alejkami nadmorskimi. 3 km to jedna pętla, 6 km – to dwa okrążenia. Przed biegiem organizatorzy zapewnili też profesjonalną rozgrzewkę z instruktorem oraz garść dobrych rad od zawodowych biegaczy.
Alternatywa dla komputera
Reporterowi TVN24 udało się na mecie złapać tych, którzy przekroczyli ją, jako pierwsi.
- Po piasku nie jest łatwo, zwykle biegamy w lesie po utwardzonej drodze - mówił lekko zdyszany Mariusz Dorożko, który zakończył bieg jako jeden z najszybszych. - Zapraszam do biegania, bo siedzenie przy komputerze nie ma sensu - zachęcał.
Pod okiem profesjonalistów
Podobnie jak w poprzednich latach imprezę poprowadzili dziennikarz Krzysztof Łoniewski oraz Paweł Januszewski, lekkoatleta, mistrz Europy w biegu na 400 m przez płotki. Towarzyszył im ambasador akcji Tomasz Czubak, medalista mistrzostw świata i Europy w sztafecie 4x100 m. A w gronie biegaczy wystartował, wraz z żoną i dziećmi, słynny wioślarz i olimpijczyk Adam Korol.
Autor: maz / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: mat. prasowe MOSIR Gdańsk