12 martwych jeleni i dzik w jeziorze. "Zwierzęta były pozbawione głów"

Z jeziora Stryjewo wyłowili 12 martwych jeleni i dzika
Z jeziora Stryjewo wyłowili 12 martwych jeleni i dzika
Źródło: Urząd Miejski w Więcborku | Tomasz Fifielski

Makabrycznego odkrycia na jeziorze Stryjewo pod Więcborkiem dokonali kajakarze. Zauważyli ciała zwierząt pod wodą. Wydobyto je z jeziora. Zdecydowana większość jeleni miała odcięte głowy. Według myśliwych może to wskazywać na działanie kłusowników. Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja.

Pierwsze zgłoszenie o martwych zwierzętach policjanci z Sępólna Krajeńskiego (woj. kujawsko-pomorskie) dostali dwa tygodnie temu. Z wody wyłowiono do tej pory 12 jeleni i dzika.

- Najpierw osiem jeleni i jednego dzika. Po dwóch dniach znaleziono kolejne cztery jelenie. Ciała zwierząt były w znacznym stopniu rozkładu, zostały przekazane do zakładu utylizacyjnego – poinformowała sierż. szt. Małgorzata Warsińska, oficer prasowy z sępoleńskiej policji.

Policja prowadzi w tej sprawie śledztwo.

– Przesłuchujemy świadków i ustalamy jak doszło do tego, że ciała zwierząt znalazły się w jeziorze. Dla dobra śledztwa nie mogę udzielać szczegółowych informacji – zastrzegła Warsińska. - Prowadzimy czynności w związku artykułem, który mówi o tym, że kto wchodzi w posiadanie bezprawnie pozyskanej tuszy lub trofeów łownych, podlega grzywnie, karze ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku. To się może jednak jeszcze zmienić - dodała.

Martwe zwierzęta na jeziorze Stryjewo pod Więcborkiem odnaleźli kajakarze
Martwe zwierzęta na jeziorze Stryjewo pod Więcborkiem odnaleźli kajakarze
Źródło: Tomasz Fifielski | Urząd Miejski w Więcborku

Wiele wskazuje na kłusowników

Według lokalnych władz i myśliwych wiele wskazuje na to, że za wszystkim stoją kłusownicy. Mogli odstrzelić lub w inny sposób zabić zwierzęta i zabrać tylko cenne poroża, a tusze wyrzucić do wody.

- Wśród znalezionych w wodzie zwierząt były same samce, nie było żadnej łani. Już to wydaje się mocno podejrzane. Cztery jelenie miały też wycięte szynki – powiedział w rozmowie z tvn24.pl Tomasz Fifielski, kierownik referatu ds. ochrony środowiska, leśnictwa i dróg gminy Więcbork.

Dodał też, że nie wiadomo jednak czy jelenie nie dostały się na zamarznięte jezioro zimą, a wtedy lód załamał się pod ich ciężarem i zwierzęta utonęły. - Wiosną mogła odkryć je woda i dopiero wtedy ktoś mógł odciąć głowy. Nie zdarza się jednak, aby stada składały z samych samców. Poza tym nikt raczej nie wycinałby mięsa z martwych zwierząt. Dlatego ta wersja jest mało prawdopodobna - ocenił.

Jak przekonuje w okolicach tego jeziora nie zdarzały się do tej pory żadne przypadki kłusownictwa, tym bardziej na tak dużą skalę.

Policja prowadzi śledztwow sprawie martwych jeleni
Policja prowadzi śledztwow sprawie martwych jeleni
Źródło: Tomasz Fifielski | Urząd Miejski w Więcborku

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: ws/gp / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: