Na dobę przed atakiem w Londynie w internecie pojawiło się zdjęcie dwóch pistoletów i zaszyfrowana wiadomość, która po odkodowaniu wskazywała lokalizację GPS w pobliżu Big Bena w Londynie. 24 godziny później niemal w tym samym miejscu doszło do ataku, w którym zginęły trzy osoby, a potem sam terrorysta. Internauci twierdzą, że mógł to być rozkaz dla zamachowca i wskazanie, gdzie ma uderzyć.