Kelly Herron z Seattle została zaatakowana podczas biegania przez gwałciciela. Napastnik nie wiedział jednak, że dziewczyna bierze lekcje samoobrony. "Walczyłam o swoje życie, krzyczałam 'Nie dziś, sk***synu' waląc go po twarzy i plecach. Zamknęłam go w łazience i czekałam aż przyjedzie policja" - napisała na swoim Instagramie. Zamieściła też zdjęcia napastnika, po których widać, że na długo zapamięta ten dzień.