Martwy wieloryb miał zostać zatopiony, morze wyrzuciło go na brzeg. Zamknęli część plaży

Wieloryb na plaży w Wisełce
Wieloryb na plaży w Wisełce
Źródło: Artur/Kontakt24
Martwy wieloryb przywleczony przez amerykański statek do świnoujskiego portu miał zostać zatopiony, ale wypłynął i teraz jest przy brzegu w Wisełce. O sprawie został poinformowano Urząd Morski oraz Woliński Park Narodowy. Obecnie odcinek plaży jest zamknięty i ogrodzony taśmą.
Artykuł zawiera materiały przesłane na KONTAKT24

W niedzielę (10 sierpnia) około godziny 18 do Urzędu Morskiego w Szczecinie wpłynęło zgłoszenie o dryfującym przy brzegu ciele wieloryba. Rzeczniczka prasowa Ewa Wieczorek potwierdziła, że jest to ten sam wieloryb, który znajdował się niedawno w porcie w Świnoujściu.

- W ciele wieloryba zebrało się tyle gazów, że jego ciało wypłynęło na powierzchnię. W siedzibie Wolińskiego Parku Narodowego odbyło się spotkanie dyrektora technicznego całego przedsięwzięcia, dyrektora parku i innych przedstawicieli przedsięwzięcia oraz przyrodników - dodała.

Wioletta Nawrocka, Dyrektor Wolińskiego Parku Narodowego, powiedziała, że w tej chwili wieloryb jest w zaawansowanym stadium rozkładu i nie nadaje się do zatopienia. - Utylizacja musi nastąpić na lądzie, ale trzeba się do tego przygotować. Wieloryb został zabezpieczony. W tej chwili odcinek tej plaży jest zamknięty, ogrodzony taśmą - wyjaśniła.

Ciało wieloryba wyrzucone na brzeg w Wisełce
Ciało wieloryba wyrzucone na brzeg w Wisełce
Źródło: Artur/Kontakt24

Ssak ześlizgnął się z dziobu statku podczas manewrów

Martwy waleń został przywleczony do Świnoujścia przez tankowiec, który transportował gaz do terminalu LNG. Ogromnego ssaka dryfującego w wodzie zauważono 25 lipca. Został zabezpieczony przez morskie służby i 2 sierpnia zatopiony na Bałtyku. Ostatecznie nie ustalono, jaki to był gatunek walenia.

Naukowcy i ekolodzy w pierwszych komentarzach oceniali, że może to być płetwal karłowaty, ale rozmiary podjętego z wody zwierzęcia wykluczyły taką klasyfikację gatunkową. W dokumentach RDOŚ wpisano "waleń – pozostałe gatunki".

Nie wiadomo też, skąd wieloryb został przyciągnięty na dziobie statku. Rzeczniczka prasowa Fundacji WWF Polska Agnieszka Veljković 25 lipca powiedziała, że pierwsze podejrzenia wskazują na rejon Cieśnin Duńskich, ale określenie miejsca śmierci zwierzęcia może być trudne do ustalenia.

Ssak był wbity w dziób statku. Ześlizgnął się podczas manewrów tankowca w basenie portowym. Zdarzenie nie spowodowało problemów w funkcjonowaniu terminala LNG, co potwierdzała rzeczniczka Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście Weronika Gocłowska.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: