Zabójstwo jak z horroru i "akt kanibalizmu". Sprawa w Sądzie Najwyższym

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Sąd wydał wyrok w sprawie zbrodni (27.09.2021)
Sąd wydał wyrok w sprawie zbrodni (27.09.2021)tvn24
wideo 2/5
Sąd wydał wyrok w sprawie zbrodni (wideo z 27 grudnia 2021 roku)tvn24

W sprawie kanibali znad jeziora Osiek zapadły już dwa wyroki. Według prokuratury doszło nie tylko do makabrycznego zabójstwa, ale i "aktu kanibalizmu". Nigdy nie ustalono tożsamości ofiary. Wydawało się, że to już koniec sądowej batalii, ale do Sądu Najwyższego trafiły dwie skargi kasacyjne.

Sąd Najwyższy rozpatrzy w środę dwie skargi kasacyjne w sprawie kanibali znad jeziora Osiek. Jedną wniosła prokuratura - na niekorzyść Roberta M. oraz pozostałych mężczyzn, którzy "tylko" jedli ludzi mięso. Drugą skargę wniósł obrońca skazanego na 25 lat więzienia M.

Skargi kasacyjne dotyczą uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi II instancji. Robert M. odbywa już karę. Wiadomo, że Sąd Najwyższy nie zdecydował się na jej wstrzymanie, w środę przystąpi do rozpatrywania wniesionych skarg.

Stanęli przed sądem za zabrodnię jak z horroru

Kasacja dotyczy orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, który w marcu 2023 roku utrzymał w mocy wyrok w sprawie zabójstwa i znieważenia zwłok, wydany przez Sąd Okręgowy w tym mieście. Główny oskarżony został skazany na 25 lat więzienia. Sąd uznał, że Robert M. blisko 20 lat temu kierował zabójstwem mężczyzny o nieznanej tożsamości.

Oskarżeni o zjedzenie części ciała ofiary byli także trzej inni mężczyźni. W tym przypadku sąd jednak umorzył postępowanie z powodu przedawnienia. W sprawę miał być także zamieszany piąty mężczyzna, Zbigniew B., który zmarł w 2017 r. Według ustaleń śledczych to on miał poderżnąć gardło ofierze. Po jego śmierci do śledczych miał dotrzeć list z wyznaniem zbrodni.

- Obie apelacje były merytorycznie nietrafne, miały charakter polemiczny. Ustalenia sądu niższej instancji były trafne, dlatego wyrok nie mógł się zmienić. W mniemaniu sądu apelacyjnego proces był sprawiedliwy. Sąd okręgowy trafnie wymierzył oskarżonemu karę 25 lat pozbawienia wolności i słusznie ja umotywował - mówił uzasadniając wyrok Stanisław Stankiewicz, sędzia Sądu Apelacyjnego, przewodniczący składu sędziowskiego. - Sprawa była bardzo trudna i złożona pod względem podmiotowym, przedmiotowym i prawnym. Sprawiedliwość została wymierzona po latach, ale w rzetelnym procesie - dodał.

Trudne zadanie

Prowadzący to głośne śledztwo mieli bardzo trudne zadanie, ponieważ brakowało dowodów. Nigdy nie udało się ustalić personaliów domniemanej ofiary ani odnaleźć jej szczątków, które miały zostać utopione w jednym z jezior w okolicy Łaska. Nie pomagał fakt, że do zbrodni miało dojść kilkanaście lat wcześniej.

Wszyscy mężczyźni prowadzili normalne życie do czasu aresztowań jesienią 2017 roku. Robert M. założył rodzinę i pracował za granicą. Podobnie jak pozostali oskarżeni nigdy nie był notowany.

Prokurator udowodniał winę oskarżonych. "W nieustalonym bliżej dniu w okresie od lipca do października 2002 roku w okolicy miejscowości Łasko oraz Strzelce Krajeńskie, działając wspólnie i w porozumieniu po uprzednim pobiciu i pozbawieniu wolności ze szczególnym udręczeniem, działając ze szczególnym okrucieństwem i w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie zabili poprzez dekapitację mężczyznę o nieustalonych danych personalnych, a następnie dopuścili się aktu kanibalizmu" - napisano w akcie oskarżenia.

Przed sądem pierwszej instancji obrońca Roberta M. wniósł o uniewinnienie swojego klienta. Podobnie postąpili adwokaci pozostałych oskarżonych. Według nich do zabójstwa i aktu kanibalizmu nigdy nie doszło.

Miejsca, które mają być związane ze sprawą archiwum TVN24, "Fakty po Południu"

"Traumatyczne przeżycie"

Wyrok przed sądem pierwszej instancji zapadł we wrześniu 2021 roku. Wówczas główny oskarżony w sprawie, Robert M., usłyszał wyrok 25 lat pozbawienia wolności za kierowanie zabójstwem nieustalonego mężczyzny. Miał on - jak twierdzi prokuratura - nakazać obcięcie głowy i pakt milczenia, przypieczętowany aktem kanibalizmu. Sąd wówczas za najważniejsze uznał dowody z podsłuchów i zeznania w toku śledztwa jednego z oskarżonych - Rafała O. (podczas procesu odmówił składania zeznań - red).

Pozostali trzej oskarżeni, zdaniem sądu, byli tylko świadkami zabójstwa. W polskim prawie nie ma paragrafu dotyczącego kanibalizmu, a sprawa zbezczeszczenia zwłok się przedawniła (następuje to po 15 latach - przyp. red.). Dlatego w przypadku tych trzech oskarżonych sąd umorzył postępowanie.

Część oskarżonych przed sądem (zdjęcie z 2021 roku)archiwum TVN24

"(...) oskarżeni Sylwester B., Rafał O. i Janusz S. w nieustalonym okresie od lipca do października 2002 roku w okolicy jeziora Osiek w pobliżu miejscowości Ługi, działając wspólnie i w porozumieniu z Robertem M. oraz ustaloną osobą (nieżyjącym już Zbigniewem B. - red.) znieważyli zwłoki nieustalonego pokrzywdzonego w ten sposób, że po rozczłonkowaniu i upieczeniu części ciała dokonali ich częściowej konsumpcji" - odczytywał podczas uzasadniania wyroku sędzia Tomasz Banaś.

Uzasadniając wyrok, sędzia Banaś wskazywał, że dowody pozwoliły ustalić m.in. to, że Robert M., gdy spotkał przed barem w Łasku mężczyznę, z którym miał zatarg o pieniądze, uderzył go, a następnie zaprowadził do samochodu Zbigniewa B., do którego wsiedli również pozostali oskarżeni (do lokalu przyjechali razem). W trakcie jazdy nad jezioro Osiek M. miał uderzyć nieznanego mężczyznę i wtedy właśnie - według ustaleń sądu - zaplanował zabicie go, o czym powiedział Zbigniewowi B. - ten zatem wiedział później, co oznacza polecenie "wiesz, co masz robić" wydane mu nad jeziorem.

- Zbigniew B. usiadł na mężczyźnie i poderżnął mu gardło, po czym odciął mu głowę - mówił sędzia Banaś. Jak wskazał, Rafał O. zaczął głośno protestować, ale uciszył go Robert M., grożąc, że skończy tak, jak ofiara.

Sędzia Banaś wskazał, że Rafał O. był przesłuchiwany wielokrotnie. - Wypada podkreślić, że aż sześciokrotnie opisał przebieg zdarzenia w taki sposób, że w żadnym razie nie można uznać, że je wymyślił - wskazał.

Jak dodał, zdaniem sądu było to dla mężczyzny "traumatyczne przeżycie", ukrywane przez 15 lat. Działania policji doprowadziły do tego, że zaczął o nim opowiadać. Sędzia zaznaczył, że O. nie robił tego tylko w ramach wyjaśnień podczas postępowania, ale też "kilkadziesiąt razy w ramach swobodnych rozmów w domu" ze współmieszkańcem i sąsiadem - nie wiedział o tym, że rozmowy są nagrywane.

Zobacz materiał "Uwagi" TVN: Zabili i zjedli człowieka? "Wiem, że tatę ktoś wrabia"

Zdanie odrębne do wyroku

Zdanie odrębne do wyroku sądu pierwszej instancji złożył sędzia Grzegorz Kasicki. Wyjaśnił, że różnice w ustaleniach faktycznych i ocenie są niewielkie, natomiast "konsekwencje tych różnic są poważne". Podkreślił, że materiał dowodowy jest kompletny i nic więcej nie da się z niego wydobyć, chyba że Robert M. zdecydowałby się na złożenie wyjaśnień, a w ocenie sędziego zna nazwisko ofiary.

- Materiał po 15 latach jest tak skromny, że nie możemy na jego podstawie budować pewnych stwierdzeń. Pokuszę się o stwierdzenie, że ustalenia sądu są bardzo prawdopodobne. Ja nie mam pewności. Uważam wersję, którą przedstawił pan sędzia, za bardzo prawdopodobną, ale nie mam stuprocentowej pewności, że tak jest - mówił sędzia Kasicki.

Czytaj też: Sprawa jak z horroru. Ruszył proces czterech oskarżonych o zabójstwo i "akt kanibalizmu"

Autorka/Autor:aa

Źródło: tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24

Pozostałe wiadomości

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Uwaga na trudne warunki pogodowe w południowej Polsce. Na obszarach podgórskich w nocy i w niedzielę będzie mocno wiać, a w rejonie Dolnego Śląska mają pojawić się też intensywne opady śniegu. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia.

Sypnie śniegiem i będzie mocno wiać. Ostrzeżenia

Sypnie śniegiem i będzie mocno wiać. Ostrzeżenia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielki mufti Libii, szejk Sadik al-Ghariani wezwał w piątek wszystkich Libijczyków do zjednoczenia się i walki z Rosjanami, którzy przybyli do wschodniej części kraju z Syrii, skąd uciekli po obaleniu reżimu Baszara el-Asada.

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Źródło:
PAP

Jak informuje rzeczniczka prasowa policji w Brzesku asp. sztab. Ewelina Buda, w sobotę na oświetlonym przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Dziecko trafiło do szpitala, a razem z nim jego matka, która została zahaczona przez lusterko pojazdu.

Na przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Trafiła do szpitala

Na przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Trafiła do szpitala

Źródło:
TVN24

Pierwszy dzień astronomicznej zimy nie jest w tym roku rekordowo ciepły, ale jak zaznaczyła synoptyczka IMGW Ewa Łapińska, widać tendencję do tego, że temperatura w tym okresie jest coraz wyższa. Po odwilży w tym tygodniu śnieg w górach zdążył już spaść, ale i tak jest go mało. W Zakopanem w sobotę leżały cztery centymetry białego puchu.

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Źródło:
PAP, IMGW, tvnmeteo.pl

Sprawca zamachu w Magdeburgu przebywa obecnie w areszcie śledczym. Zarzuca mu się pięciokrotne morderstwo i usiłowanie zabójstwa ponad 200 osób. Wśród ofiar jest dziewięcioletnie dziecko. Trwa śledztwo w sprawie.

Atak w Magdeburgu. Policja o przesłuchaniu i ofiarach

Atak w Magdeburgu. Policja o przesłuchaniu i ofiarach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl, Reuters

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

Trzydzieści osiem osób zginęło w sobotę na południowym wschodzie Brazylii w wyniku zderzenia autobusu pełnego pasażerów z ciężarówką - poinformowała straż pożarna. W autobusie wiozącym 45 pasażerów pękła opona i kierowca stracił panowanie nad pojazdem.

Blisko 40 osób zginęło w zderzeniu autobusu i ciężarówki w Brazylii

Blisko 40 osób zginęło w zderzeniu autobusu i ciężarówki w Brazylii

Źródło:
PAP, Reuters

W Zambii aresztowano dwóch mężczyzn oskarżonych o próbę rzucenia uroku na prezydenta. Przy podejrzanych znaleziono amulety oraz żywego kameleona. "Spisek obejmował użycie czarów w celu skrzywdzenia prezydenta" - poinformował rzecznik policji.

Udaremniono zamach na prezydenta. "Spisek obejmował użycie czarów"

Udaremniono zamach na prezydenta. "Spisek obejmował użycie czarów"

Źródło:
PAP, BBC

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Patrol obsługi autostrady A4 na wysokości gminy Rudzieniec (Śląskie) zauważył psa, przywiązanego do bariery. Policjanci z Gliwic poszukują osób, które mogły być świadkami porzucenia zwierzęcia lub są w stanie pomóc w ustaleniu jego właściciela.

Pies przywiązany do bariery na autostradzie. Szukają świadków

Pies przywiązany do bariery na autostradzie. Szukają świadków

Źródło:
tvn24.pl/KWP Katowice

Prawie 20 milionów euro w ciągu 10 lat przelały firmy farmaceutyczne na konta organizacji pacjentów w Polsce. Według ustaleń polskich naukowców sumy wciąż rosną - to potencjalnie groźne dla niezależności tych organizacji, bo czy te firmy płacą im bezinteresownie?

Producenci leków pompują coraz więcej pieniędzy w organizacje pacjentów. To może mieć złe skutki

Producenci leków pompują coraz więcej pieniędzy w organizacje pacjentów. To może mieć złe skutki

Źródło:
Fakty TVN

Pogoda na Boże Narodzenie. W święta aurę w Polsce ma kształtować silny i stabilny wyż. Czeka nas ochłodzenie. Ale czy ośrodek wysokiego ciśnienia przyniesie nam białe święta? Sprawdź w naszej najnowszej prognozie, czy gdzie jest szansa na śnieg.

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com

Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań - uważa dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej (SGH) profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak. Według niej niski wiek emerytalny jest dyskryminujący szczególnie dla kobiet, które ze względu na krótszy czas pracy, otrzymują później niższe świadczenia.

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Źródło:
PAP

Zbliża się koniec roku. Pora na podsumowanie najważniejszych, najbardziej interesujących tematów, którymi zajmowali się nasi reporterzy w "Faktach po Południu" TVN24. Wśród nich jest zdrowie, a dokładnie nasze kręgosłupy i ich złamania. Zdarza się, że objawy takiego urazu nie są oczywiste i nie zawsze do rozpoznania na pierwszy rzut oka. Kogo dotykają najczęściej i jak wygląda diagnostyka?

Objawy złamania kręgosłupa mogą nie być takie oczywiste. Jak dziecko mówi, że go bolą plecy, to warto to zbadać

Objawy złamania kręgosłupa mogą nie być takie oczywiste. Jak dziecko mówi, że go bolą plecy, to warto to zbadać

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Dramatycznie przeplatana rzeczywistość - okrutna wojna zmieszana z prozą życia. Meldunki o kolejnych zabitych i kartki ze świątecznymi życzeniami. W Ukrainie to codzienność.

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

"Nikt nigdy nie zrozumie bólu tych ludzi". Jak wygląda życie we Lwowie w cieniu wojny?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl