Drawska prokuratura oskarżyła pięć osób w sprawie spowodowania katastrofy w ruchu lądowym: kierowcę tira, właściciela firmy transportowej, dwóch jej pracowników i pracownika stacji diagnostycznej. Do wypadku tira i autobusu PKS doszło 13 września 2023 roku na DW 175 w Konotopie (woj. zachodniopomorskie). 16 osób zostało wtedy rannych, a jedna zmarła w szpitalu.
Prokurator Ewa Dziadczyk rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie przekazała, że Prokuratura Rejonowa w Drawsku Pomorskim skierowała do Sądu Okręgowego w Koszalinie akt oskarżenia przeciwko pięciu osobom, które zdaniem śledczych są odpowiedzialne za katastrofę w ruchu lądowym.
O spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym prokuratura oskarżyła kierowcę tira. - Nie dostosował jazdy do warunków pogodowych i do znaków ograniczenia prędkości - wyjaśniła Dziadczyk. Mężczyzna w chwili zdarzenia był trzeźwy.
- Oskarżeni są także właściciel firmy, do której należał pojazd oraz dwaj jej pracownicy zarządzający transportem. Oni odpowiadać będą przed sądem za dopuszczenie do ruchu pojazdu ciężarowego z niesprawną naczepą. Naczepa miała niesprawny układ hamulcowy i zniszczone ogumienie - powiedziała rzeczniczka prokuratury okręgowej.
Piątym oskarżonym jest pracownik stacji diagnostycznej. - Przeprowadzając badania techniczne pojazdu lub bez ich przeprowadzania, potwierdził w dokumentach nieprawdę. Stwierdził, że naczepa jest sprawna i może być dopuszczona do ruchu - podkreśliła prok. Dziadczyk.
Akt oskarżenia liczy blisko 60 stron. Termin rozprawy nie został jeszcze wyznaczony.
CZYTAJ TEŻ: Wyprzedzał tak, że doszło do drogowej katastrofy i zginęły cztery osoby. Twierdzi, że nic nie zauważył
Jedna osoba zginęła, a 16 było rannych
Do wypadku doszło 13 września 2023 roku w godzinach popołudniowych na drodze wojewódzkiej nr 175 w Konotopie. Zderzyły się tam samochód ciężarowy z liniowym autobusem PKS, którym młodzież wracała ze szkoły z Kalisza Pomorskiego do domów w Drawsku Pomorskim.
W autobusie poszkodowanych zostało 17 osób, w tym najciężej kierowca. Został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala klinicznego w Szczecinie, gdzie mimo wysiłków lekarzy zmarł. Pasażerowie odnieśli obrażenia zakwalifikowane jako średnie i lekkie. Były to m.in. stłuczenia, wstrząśnienia mózgu i złamania. Kierowca tira nie odniósł obrażeń.
Na miejscu katastrofy drogowej w Konotopie pierwsi byli polscy, amerykańscy i czescy żołnierze, którzy w tamtym czasie wyjeżdżali z pobliskiego poligonu. Oni udzielali pierwszej pomocy, pomagali pokrzywdzonym wyjść z autobusu, wynosili osoby, które same nie były w stanie go opuścić.
Pierwszy zespół ratownictwa medycznego dotarł na miejsce zdarzenia po 10 minutach od zgłoszenia. Ostatecznie do akcji ratowniczej łącznie zadysponowano siedem karetek, dwa śmigłowce LPR, 16 zastępów PSP, OSP i wojskowej straży pożarnej. Poszkodowanym i ich rodzinom zapewniona została pomoc psychologiczna.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24/przemek_drawsko