Żona ministra nauki Dariusza Wieczorka została dyrektorką na Uniwersytecie Szczecińskim po tym, jak uczelnia zmieniła regulamin - podała WP. Z ustaleń redakcji wynika również, że żona rektora tej uczelni dostała pracę w Komisji Ewaluacji Nauki, a sam rektor zarabia o jedną czwartą więcej niż przed zmianą władzy. Minister Wieczorek zapewnił, że nie wywierał żadnego wpływu na rektora czy komisję.
Dziennikarze WP poinformowali w czwartek, że żona ministra nauki i szkolnictwa wyższego Dariusza Wieczorka (Lewica) - Beata Mikołajewska-Wieczorek - została dyrektorką Centrum Edukacji Medialnej i Interaktywności Uniwersytetu Szczecińskiego. To z tej uczelni wywodzi się Wieczorek.
Dariusz Wieczorek na konferencji prasowej podkreślił, że jego żona była już wcześniej zatrudniona na uniwersytecie, właśnie w Centrum Edukacji Medialnej i Interaktywności Uniwersytetu Szczecińskiego.
Minister zapewnił, że nie ingerował w awanse, o których pisze WP. - Nigdy nie przeszło mi przez myśl, że ktoś może tego typu wnioski wyciągnąć. Nie jest winą mojej rodziny, że ja zostałem ministrem. Wręcz przeciwnie, pomagali w tym i trudno, żeby z tego powodu rezygnowali, nie mogli kontynuować swojej kariery i realizować swoich zadań. Jeżeli tak będziemy podchodzić, to ja tego nie akceptuję absolutnie - powiedział Wieczorek.
- W tej sprawie wszystko jest transparentne - stwierdził polityk, który poinformował, że nie wyklucza w tej sprawie pozwów. Podkreślił też, że będzie domagał się sprostowania.
Czytaj też: Lewica ma problem z IDEAS NCBR. "Jeśli Gdula bardziej fiknie, to będzie dla niego game over"
Uczelniany regulamin bez wymogu wykształcenia
Według WP nie byłoby to możliwe, gdyby nie zmiana w regulaminie uczelni, do której doszło na początku tego roku. Mikołajewska-Wieczorek w uczelnianym centrum pracowała od 2021 roku, ostatnio na stanowisku zastępcy dyrektora ds. telewizji uniwersyteckiej. Ma jednak tytuł magistra, a to według starej wersji regulaminu uniemożliwiałoby jej objęcie stanowiska dyrektora centrum, na które wymagany był doktorat.
Objęła nową funkcję, gdy z wymagań na tę pozycję, 1 lutego, rektor szkoły, prof. Waldemar Tarczyński, usunął wykształcenie.
Zmienił się również zapis dotyczący osoby pełniącej obowiązki dyrektora po upływie kadencji ustępującego szefa centrum. Przed Mikołajewską-Wieczorek był nim dr Konrad Wojtyła.
Czytaj też: Dwie wersje Bosaka w sprawie Collegium Humanum. "Powinienem mówić całą prawdę. Bez kręcenia"
Według starego regulaminu Wojtyła powinien pełnić obowiązki dyrektora do czasu powołania nowego. Zaktualizowany w lutym regulamin przewidywał jednak, że centrum ma zarządzać dotychczasowy zastępca dyrektora.
Żona ministra przejęła więc funkcje dyrektorskie z końcem kadencji Wojtyły, w sierpniu br. We wrześniu rektor uniwersytetu zaproponował, by na następną kadencję wybrać Mikołajewską-Wieczorek, a senat uczelni wyraził na to zgodę. Jak zaznacza WP, innych kandydatów nie było.
Reporter TVN24 przekazuje, że jak tłumaczy uniwersytet, wymóg został zmieniony z powodów faktycznych, gdyż taka osoba jest bardziej potrzebna jako zarządzająca, administrujaca, nieposiadająca tytuł naukowy. Uniwersytet tłumaczy też, że żona rektora miała być już wcześniej powoływana do komisji ewaluacyjnej, więc nic nadzwyczajnego w tym nie widzi.
Żona rektora w komisji powołanej przez Wieczorka i znacząca podwyżka
W styczniu 2024 roku dr hab. Małgorzata Tarczyńska-Łuniewska, prof. Uniwersytetu Szczecińskiego, a prywatnie żona rektora tej uczelni, została powołana przez ministra nauki Dariusza Wieczorka na członka Komisji Ewaluacji Nauki.
To ta komisja zajmuje się m.in. przygotowywaniem projektów wykazu czasopism naukowych i oceną jakości kształcenia w szkołach doktorskich.
Co więcej, minister przyznał rektorowi Uniwersytetu Szczecińskiego podwyżkę - i to o niemal jedną czwartą dotychczasowej wysokości pensji. Prof. Waldemar Tarczyński zarabia teraz 53,5 tys. złotych brutto miesięcznie, czyli o 10 tysięcy złotych (23,7 proc.) więcej niż dotychczas.
WP zaznacza też, że uniwersytet od kilku miesięcy "chwali się co rusz kolejnymi otrzymanymi dofinansowaniami oraz współpracami z organami publicznymi". Jako największy sukces uczelni dziennikarze wskazali uzyskanie na początku roku dofinansowań w ramach resortowego konkursu na kwotę ponad 28 mln zł.
Źródło: TVN24, WP
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP, Marcin Bielecki/PAP