Nie żyje 14-letnia Zuza. Przez 11 lat walczyła z chorobą, a jej zmagania śledziły miliony

Zuza Beine
Ekspert o różnicach w nowotworach dzieci i dorosłych
Źródło: TVN24
Zuza Beine otrzymała diagnozę jako trzylatka. Przez ostatnie pięć lat w mediach społecznościowych dzieliła się swoją codziennością, a ból przeplatał się tam z tańcem, makijażem, żartami. Dzień przed śmiercią opublikowała wpis, w którym pokazała, za co jest wdzięczna.

Pochodząca z Wisconsin Zuza Bein odeszła w poniedziałek, o czym poinformowali jej bliscy na instagramowym profilu. "Ponad wszystko pragnęła być normalnym, zdrowym dzieckiem" - opisują bliscy. "Ale tym, co uczyniło jej życie tak pięknym, było to, jak nauczyła się stawiać czoła najtrudniejszym okolicznościom, takim jak choroba i nadal żyć pełnią życia".

Miała 14 lat, a zdecydowana większość jej życia była naznaczona chorobą. Diagnozę ostrej białaczki szpikowej otrzymała w wieku trzech lat. Od tego czasu nowotwór powracał pięć razy. Przez 11 lat przeszła trzy przeszczepy szpiku kostnego i liczne cykle chemioterapii, dzielnie znosząc skutki leczenia. Pierwszy wpis na koncie "zuzas_way_to_healing" (droga Zuzy do zdrowia) na Instagramie pochodzi sprzed pięciu lat i prawdopodobnie był napisany przez któregoś z jej rodziców. "Módlmy się za Zuzę, która dziś otrzymuje nowy układ odpornościowy". Później Zuza sama zaczęła być aktywna na profilach - zarówno na TikToku (2,7 mln obserwatorów) Instagramie (2,1 mln obserwatorów), jak i w serwisie YouTube.

Mała instagramerka Zuza Beine nie żyje

W kolejnych wpisach krótkowłosa wówczas Zuza pokazywała swoją codzienność: przygotowywanie posiłków, opalanie na plaży, jazdę na deskorolce. Wszystko przeplatane opowieściami z kolejnych biopsji, zastrzyków... "Włosów nie ma, co za głupi efekt uboczny chemioterapii. Macie jakieś sposoby, by temu zaradzić?" - pytała swoich obserwatorów. A ci w życzliwych słowach wspierali ją, pisząc, że jest dzielna, "a włosy odrosną jeszcze silniejsze".

Z biegiem czasu z dziewczynki stała się nastolatką. Była fanką Taylor Swift. Do kręcenia filmików angażowała nie tylko rodziców, ale też personel szpitala - zachęcając np. do wspólnego tańca.

O śmierci Zuzy poinformowano na jej profilach w mediach społecznościowych
O śmierci Zuzy poinformowano na jej profilach w mediach społecznościowych
Źródło: instagram.com/zuzas_way_to_healing/

Pokazywała, jak się maluje, jakich kosmetyków używa, jakie ubrania zamówiła, przeplatając to zdawałoby się beztroskie życie nastolatki smutnym wpisem: "to był ciężki rok". Zdjęcie przedstawia ją kolejny raz bez włosów, na szpitalnym łóżku.

Na oczach obserwatorów zmieniała ją także choroba. Choć z radością prezentowała peruki i kolejne stroje, jej ciało walczyło z groźnym przeciwnikiem - skóra robiła się szara, ciało wiotkie, oczy gasły. Coraz większą trudność sprawiały jej codzienne czynności. Widać było momenty remisji oraz te, gdy dopadał ją silny ból.

Do końca była wdzięczna

"Czasami ukazanie słabych stron sprawia, że ​​ktoś czuje się mniej samotny" - podpisała film, na którym widać ją zmagającą się z ogromnym cierpieniem. We wpisach przyznawała, że dzieli się swoją historią, by zwiększyć świadomość na temat chorób onkologicznych u młodych osób i dzieci. Dwa tygodnie temu napisała: "Zmagam się z tym już zbyt długo". Mdłości, pękająca skóra, kompletna zależność od innych w chwilach, gdy było źle. "Rak jest okropną chorobą, nienawidzę go" - pisała pod filmem pokazującym, jak zmienił jej ciało i życie społeczne - oddalił od szkoły, znajomych, odebrał pewność siebie.

W niedzielę, zaledwie dzień przed śmiercią, Zuza zamieściła post, w którym pokazała, które "drobiazgi" są dla niej ważne, nawet jeśli dla zdrowych ludzi są czymś oczywistym.

Wymieniła tam możliwość spróbowania pysznego jedzenia, wypróbowania różnych fryzur czy relacje z przyjaciółmi. Jej bliscy w oświadczeniu napisali, że "to nie przypadek, że ostatni film, który nagrała, ukazuje to, za co była wdzięczna - dowód życia pełnego piękna i cierpienia".

OGLĄDAJ: "Banalny objaw może całkowicie zmienić życie". Masz go dłużej niż trzy tygodnie? Idź do lekarza
pc

"Banalny objaw może całkowicie zmienić życie". Masz go dłużej niż trzy tygodnie? Idź do lekarza

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: