20-letni mieszkaniec Nowego Jorku zauważył dziwną wysypkę na przedramieniu krótko po tym, jak zrobił sobie tatuaż. Jak się okazało, nie była to krótkotrwała reakcja skórna. Mężczyzna został zarażony gruźlicą.
20-latek zrobił sobie tatuaż na przedramieniu w Rochester pod koniec 2011 roku. Tuż po zabiegu zauważył tworzącą się czerwono-fioletową wysypkę. Od razu udał się do lekarza.
Początkowo lekarze podawali mężczyźnie leki sterydowe, stosowane w reakcjach alergicznych. Niestety, to tylko pogorszyło sytuację.
Prątki gruźlicy w tuszu?
Mężczyzna został poddany biopsji. Wyniki badań były zaskakujące - w skórze chorego znaleziono pełno bakterii odpowiadających za gruźlice.
- Wiedziałem, że wpływ miało coś, czego używa się do wykonania tatuażu: tusz, woda do rozwodnienia, strzykawki czy opatrunki - mówi dr Byron Kennedy, specjalista zdrowia publicznego w Instytucie Zdrowia Publicznego w Monroe.
Micobacterium chleonae, bakteria powodująca gruźlicę skóry, szybko rozwija się w glebie, kurzu i wodzie. Dla osób zdrowych nie stanowi żadnego zagrożenia, jednak dla ludzi z osłabionym systemem odpornościowym może prowadzić do poważnych chorób, a nawet śmierci.
Salon tatuażu był sterylny
Dr Kennedy razem ze współpracownikami skontrolowali gabinet, w którym 20-latek robił tatuaż. Wszystko w klinice było sterylne, dlatego mało prawdopodobne, że do zakażenia gruźlicą doszło właśnie tam. Jednak artysta tatuażu mówi, że w tamtym czasie używał nowego tuszu, zakupionego w Arizonie w 2011 roku.
Teoretycznie składniki tuszu (m.in. pigment, gliceryna, woda destylowana) nie powinny być szkodliwe. Jednak badania wykazały, że woda destylowana z pigmentem mogła zostać zanieczyszczona.
19 ciężkich przypadków
Kennedy znalazł jeszcze 19 osób zarażonych Micobacterium chleonae. Wszystkie z tego samego salonu tatuażu.
Z badań amerykańskie Centrum Chorób i Profilaktyki (CDC) wynika, że w jednej na trzy buteleczki tuszu produkowanego w Arizonie, znajdowały się prądki gruźlicy.
CDC wydało alert dla lokalnych przedstawicieli zdrowia o przeciwdziałaniu ryzyka zakażenia gruźlicą.
Autor: dar//gak / Źródło: ABC News