Prestiżowy francuski dziennik katolicki "La Croix" pisze we wtorkowym wydaniu, że rzecznikowi Watykanu Federico Lombardiemu za "żonglowanie w świecie sześciu tysięcy dziennikarzy", którzy w tej chwili obsługują relacjonowanie konklawe, należy się "świętość od zaraz".
"Jego umiejętność poskramiania sześciu tysięcy dziennikarzy znajdujących się obecnie w Rzymie, którzy chcą i próbują przekazywać bardzo różne informacje o Kościele i jego wewnętrznych sprawach, jest niesamowita" - opisuje rzecznika Watykanu włoska "La Stampa" w ślad za "La Croix".
Odpowiada na wszystko i z uśmiechem
Francuzi piszą też: "W ostatnim czasie (Lombardi) stał się przewodnikiem wielkiej polifonicznej masy (...) i stara się przekonać dziennikarzy z całego świata do kontemplowania razem z nim wyboru, jakiego dokonają kardynałowie".
Według francuskiej gazety, rzecznik codziennie o godz 13. "cierpliwie staje naprzeciwko tłumu dziennikarzy i fotoreporterów z całego świata i przemawia do nich, zdając sobie sprawę z tego, że jego słowa zostaną wydrukowane bądź usłyszane wszędzie".
Jezuicki ksiądz "mówi z uśmiechem, a jego życiową i zawodową dewizą wydaje się być stwierdzenie: Nigdy nie kłamać. (...) Dlatego nie unika odpowiedzi na żadne pytania - i te dotyczące gadatliwości amerykańskich kardynałów, i te dotyczące atmosfery panującej w komnatach Watykanu, a także te najtrudniejsze - jak choćby o kardynale O'Brienie ze Szkocji, który jest podejrzewany o molestowanie księży.
Autor: adso\mtom\k / Źródło: La Stampa/Vatican Insider