Przedstawiciele separatystów z Donbasu na wschodniej Ukrainie oświadczyli, że w miejscu lipcowej katastrofy malezyjskiego samolotu odnaleziono dalsze szczątki ludzkie. W związku z tym wstrzymane zostały prace nad przewiezieniem wraku Boeinga 777.
Przedstawicielka powołanego przez separatystów "ministerstwa transportu" Ełła Żuranska oświadczyła, że szczątki ludzkie odnalezione zostały w trakcie usuwania pozostałości rozbitej maszyny - podaje rosyjska agencja TASS.
Prace nad przewiezieniem wraku mogą zostać wznowione w niedzielę. Tego dnia - jak podaje TASS - na miejsce przyjadą śledczy z Holandii, obserwatorzy OBWE, a także przedstawiciele władz powołanych przez separatystów.
Eksperci wrócili na miejsce katastrofy
W czwartek zbieranie szczątków samolotu podjął na nowo zespół międzynarodowych ekspertów. Sześcioosobowa grupa przedstawicieli OBWE i holenderskich ekspertów prowadziła prace koło miejscowości Grabowo (ukr. Hrabowe) w obwodzie donieckim.
wideo 2/21
Samolot malezyjskich linii lotniczych Malaysia Airlines 17 lipca został zestrzelony na wschodzie Ukrainy, najprawdopodobniej rakietą ziemia-powietrze odpaloną z terenów opanowanych przez prorosyjskich separatystów. Zginęło łącznie 298 osób, w tym 193 obywateli Holandii, 43 Malezyjczyków i 38 Australijczyków.
Ukraina twierdzi, że zestrzelenie samolotu było dziełem separatystów, którzy posłużyli się rakietą przeciwlotniczą Buk rosyjskiej produkcji. Władze samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej zaprzeczyły tej wersji wydarzeń, a obecnie wspierają działalność ekip badawczych na miejscu katastrofy.