Zmarł Mark Felt - słynne "Głębokie Gardło", czyli główny informator w trakcie afery Watergate - podał w piątek dziennik New York Times. Felt miał 95 lat.
O tym, że Mark Felt okazał się źródłem informacji o pseudonimie "Deep Throat" (Głębokie Gardło) świat dowiedział się niedawno. Dopiero w 2005 roku Felt potwierdził, że to on był źródłem informacji.
Kim był "Głebokie Gardło"?
Przez 30 lat pojawiały się przeróżne spekulacje i domysły na ten temat. Niektórzy powątpiewali, czy w ogóle jest to jedna prawdziwa osoba, czy też chodzi raczej o zbitkę różnych postaci.
Podawano nazwisko ówczesnego sekretarza stanu Henry'ego Kissingera oraz najwyższych szefów FBI z tamtych lat: dyrektora Patricka Graya, jego zastępcy Charlesa W. Batesa oraz właśnie Marka Felta.
Watergate, czyli koniec Nixona
Przyczyną afery były nielegalne działania administracji Nixona skierowane przeciwko jego przeciwnikom politycznym. Jej ujawnienie kosztowało Richarda Nixona prezydenturę w 1974 roku. Ujawnili ją dziennikarze "Washington Post" Bob Woodward i Carl Bernstein. Konsekwentnie odmawiali jednak ujawnienia źródła swych informacji, używając jedynie kryptonimu "Deep Throat" ("Głębokie Gardło") i dodając, że chodzi o osobę z najbliższego kręgu Nixona.
Wielokrotnie mówili, że tożsamość informatora ujawnią dopiero po jego śmierci lub jeśli on sam się na to zgodzi.
Pseudonim pochodził od tytułu filmu pornograficznego, który w 1972 roku cieszył się w Stanach Zjednoczonych dużą popularnością.
Uczcie się od niego
Sprawa Watergate jest do dziś studiowana przez amerykańskich adeptów dziennikarstwa, szczególnie, jeśli chodzi o kontakty dziennikarz - źródło. Wiadomo, że Woodward spotykał się z "Głębokim Gardłem" w podziemnym parkingu, uprzednio sygnalizując chęć rozmowy przesunięciem doniczki na balkonie swojego mieszkania.
Źródło: PAP