Porozumienie pokojowe z Izraelem zatwierdził w poniedziałek rząd Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na wtorek planowana jest pierwsza oficjalna wizyta delegacji ZEA w Jerozolimie, której towarzyszyć będą urzędnicy amerykańscy.
Gabinet pod przewodnictwem emira Dubaju, szejka Mohammada ibn Raszida Al-Maktuma, wyraził przekonanie, że układ "stanie się drogą pokoju i stabilizacji", ponieważ "zacieśnia stosunki gospodarcze, kulturowe i oparte na wiedzy" - podaje emiracka agencja WAM.
ZEA i Izrael zawarły porozumienie, w którego osiągnięciu pośredniczyły Stany Zjednoczone, w połowie sierpnia. Przedstawiciele obu krajów podpisali dokument 15 września podczas ceremonii w Białym Domu.
Zgoda Knesetu
W ubiegłym tygodniu tzw. Porozumienie Abrahama zostało jednomyślnie zatwierdzone przez rząd Izraela i zdecydowaną większością głosów przez Kneset.
CZYTAJ TEKST PREMIUM: Abrahamowe przymierze, które przełamuje tabu >>>
Według rządu ZEA układ odzwierciedla "emirackie podejście, oparte na umiarze, tolerancji i priorytetowym traktowaniu kultury dialogu" i "wspieranie szlachetnych ludzkich zasad i wartości, z których najważniejszym jest zrozumienie i współistnienie". Na wtorek planowana jest pierwsza oficjalna wizyta delegacji ZEA w Jerozolimie, której towarzyszyć będą urzędnicy amerykańscy.
Również Bahrajn jest w trakcie formalizowania relacji z Izraelem, a zarówno premier Izraela Benjamin Netanjahu, jak i administracja USA sugerowali, że inne kraje arabskie pójdą w jego ślady.
Palestyńczycy oskarżyli ZEA o zdradę
Według komentatorów normalizacja stosunków z Izraelem odzwierciedla zmiany w polityce międzynarodowej na Bliskim Wschodzie. Kraje arabskie zaczynają przedkładać dzieloną z Izraelem niechęć do Iranu nad tradycyjne poparcie dla kwestii palestyńskiej.
Palestyńczycy potępili umowę i oskarżyli ZEA o zdradę.
Źródło: PAP