Szef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin ocenił, że prezydent Czech Milosz Zeman, który przed Zgromadzeniem Parlamentarnym Rady Europy zakwestionował we wtorek skuteczność sankcji wobec Rosji, był jedynie aktorem w wyreżyserowanym spektaklu.
"Zostawcie Zemana w spokoju, on się już nie poprawi. W teatrze są reżyserzy i aktorzy. Ci, którzy zaprosili go do wystąpienia, wiedzieli, co powie. Z nimi właśnie trzeba walczyć" – napisał Klimkin na Twitterze.
Залиште Земана,його не виправити. В театрі є режисери і є актори.Ті,хто запросили його до виступу,знали,що він скаже.З ними і треба боротися— Pavlo Klimkin (@PavloKlimkin) 10 października 2017
Oddzielny komunikat w tej sprawie wydało MSZ Ukrainy, które z oburzeniem przyjęło wypowiedzi Zemana na temat zaanektowanego przez Rosję Krymu i uznało je za cyniczne. "Próba (…) legitymizacji aneksji Autonomicznej Republiki Krymu poprzez 'sprzedaż' części naszego terytorium jest nie do przyjęcia we współczesnej Europie" – czytamy.
Stały przedstawiciel Ukrainy w Radzie Europy Dmytro Kułeba ocenił, że wystąpienie Zemana miało zmobilizować zwolenników powrotu delegacji Rosji do Zgromadzenia Parlamentarnego RE. Rosjanie stracili prawo głosu w Zgromadzeniu w 2014 r., po aneksji Krymu.
"Ta sesja Zgromadzenia była konstruowana pod agitację na rzecz powrotu Rosjan. Reżyserzy powrotu Rosji, którzy wcześniej trzymali się za kulisami, wychodzą na scenę. Ryzykują, ale gra jest tego warta" – napisał dyplomata na Facebooku.
Zeman krytykuje sankcje
Występując przed Zgromadzeniem Parlamentarnym Rady Europy, Zeman powiedział, że sankcje wobec Rosji spowodowały jedynie wzrost popularności prezydenta Władimira Putina, a Europa na nich traci.
Agencja CTK doniosła, że Zeman określił zaanektowanie Krymu przez Rosję jako "fait accompli" (fakt dokonany), przytaczając przy tym wypowiedź prezydenta Niemiec Joachima Gaucka, który miał według niego oświadczyć, iż próba zwrócenia Krymu Ukrainie prowadziłaby do europejskiej wojny.
"Tylko cytuję, nic więcej. Zatem: czy chcecie ryzykować wojnę europejską?" - zapytał czeski prezydent. Wyraził przy tym swą osobistą opinię, że bezpośredni dialog Rosji z Ukrainą mógłby doprowadzić do uzyskania przez stronę ukraińską rekompensaty w formie finansowej lub dostaw ropy i gazu ziemnego.
Autor: mm/adso / Źródło: PAP