ZBiR będzie się razem bronił

Aktualizacja:
 
Miedwiediew i Łukaszenka podpiszą porozumienieEPA. Archiwum TVN

Przesuwane od lat, rosyjsko-białoruskie porozumienie o wspólnej obronie granic zostało w końcu podpisane. W Moskwie przypieczętowali prezydenci Rosji Dmitrij Miedwiediew i Białorusi Alaksandr Łukaszenka.

Chodzi o porozumienie o wspólnej ochronie granic zewnętrznych ZBiR w przestrzeni powietrznej i utworzeniu połączonego regionalnego systemu obrony przeciwlotniczej, tłumaczył doradca prezydenta Rosji ds. polityki zagranicznej Siergiej Prichodźko.

Kremlowski urzędnik nie zdradził szczegółów tej umowy, nad którą strony pracowały od kilku lat i której podpisanie było wiele razy przesuwane. Mińsk uzależniał dotąd złożenie podpisu pod porozumieniem, od dostarczania Białorusi przez stronę rosyjską nowoczesnego uzbrojenia na preferencyjnych warunkach i lokowania zamówień wojskowych w białoruskich zakładach.

Białoruś pierwszym etapem planu

Według dowódcy sił powietrznych Rosji, generała Aleksandra Zielina, w skład połączonego systemu wejdą jednostki i związki taktyczne stron, stacjonujące na terytorium Wschodnioeuropejskiego Regionu Bezpieczeństwa Zbiorowego, czyli na Białorusi, w obwodzie kaliningradzkim iprzygranicznych obwodach Federacji Rosyjskiej.

Zielin wyliczył, że będzie to pięć jednostek lotniczych, 10 jednostek rakiet przeciwlotniczych, pięć jednostek radiotechnicznych i jednostka walki radioelektronicznej.

Rosyjski generał wyjaśnił, że Białoruś będzie pierwszym eszelonem w ochronie granic powietrznych ZBiR. Utworzenie połączonego regionalnego systemu obrony przeciwlotniczej - podkreślił - zwiększy radiolokacyjną kontrolę przestrzeni powietrznej, na małych i bardzo małych wysokościach, na zachodniej granicy państwa związkowego - od krajów bałtyckich do Ukrainy.

Ważnym elementem systemu mają być cztery dywizjony rakiet przeciwlotniczych S-300, które Rosja nieodpłatnie przekazała Białorusi w 2006 roku. Zostały one rozmieszczone w rejonie Brześcia i Grodna. Rosyjski resort obrony nie ukrywa, że stanowiło to odpowiedź na zakupienie przez Polskę 48 myśliwców F-16.

Zdaniem rosyjskich mediów, dzięki zainstalowaniu baterii S-300 w rejonie Brześcia i Grodna, granica wykrywania celów powietrznych przesunie się o 400 km na zachód, a granica ich przechwytywania - o 150 km.

Razem przeciwko kryzysowi

Oprócz o rozmów o wspólnej obronie, tematem rosyjsko-białoruskich rozmów są wspólne działania, zmierzające do przezwyciężenia skutków światowego kryzysu finansowego. Oczekuje się, że Najwyższa Rada Państwowa zatwierdzi rosyjsko-białoruski plan antykryzysowy, uzgodniony 30 stycznia przez szefów rządów dwóch krajów Władimira Putina i Siarhieja Sidorskiego.

Dokument ten zakłada m.in. szersze wykorzystanie rosyjskiego rubla we wzajemnych rozliczeniach oraz zapewnienie równego dostępu rosyjskich towarów na rynek białoruski i białoruskich - na rosyjski. Od podpisania tego planu Moskwa uzależniała przekazanie Mińskowi drugiej transzy (1 mld dolarów) kredytu stabilizacyjnego przyznanego mu w 2008 roku.

Pierwszą transzę (także 1 mld USD) strona rosyjska wypłaciła w listopadzie. Wiadomo także, że Białoruś zwróciła się do Rosji o kolejną pożyczkę - tym razem w wysokości 100 mld rubli (ok. 2,75 mld dolarów).

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: EPA. Archiwum TVN