Porozumienie nie trwało nawet dwóch dni. Libijskie grupy wznowiły walki o kontrolę nad lotniskiem w stolicy kraju Trypolisie. Jak podaje agencja Reutera, w wyniku starć zginęły co najmniej cztery osoby.
Walczące strony używały artylerii przeciwlotniczej oraz rakiet, które poczyniły wielkie szkody w przyległych do lotniska osiedlach. Wielu ludzi zostało uwięzionych w swoich domostwach, a tysiące zdecydowało się na ucieczkę.
Bezradne władze Libii
W poprzednim tygodniu władze w Trypolisie informowały, że w wyniku ostrzału zniszczona lub uszkodzona została większość samolotów, które znajdowały się na lotnisku. Walki wokół lotniska zmusiły misję ONZ w Libii do "czasowego" wycofania z tego kraju swego personelu.
Starcia wokół lotniska wybuchły po wystosowaniu przez islamskie milicje na portalach społecznościach wezwania do wyparcia dawnych rebeliantów z Zenten z miejsc, które okupują oni w Trypolisie, w tym z lotniska położonego 25 km od miasta.
Od obalenia w październiku 2011 r. reżimu Muammara Kaddafiego lotnisko w Trypolisie jest kontrolowane przez dawnych rebeliantów z Zenten, miasta oddalonego 170 km na południowy zachód od libijskiej stolicy. Zenten jest ważnym regionalnym ośrodkiem administracyjnym i handlowym. Do tej pory tymczasowym władzom Libii nie udało się rozbroić antyrządowych ugrupowań paramilitarnych, które nadal kontrolują w kraju wiele miejsc o strategicznym znaczeniu.
Autor: kris/kka / Źródło: reuters, pap