Paryska prokuratura poinformowała w środę o przedstawieniu zarzutów czterem osobom w związku z niedawnymi zamachami w Paryżu. Mężczyźni podejrzani są o udzielenie pomocy logistycznej Ahmedy Coulibaly'emu, który wziął zakładników w sklepie koszernym.
Jak poinformował prokurator Francois Molins, trzem mężczyznom przedstawiono wstępne zarzuty dotyczące powiązań z terroryzmem. W szczególności chodzi o zakup broni dla Coulibaly'ego. Na czas śledztwa wszyscy podejrzani pozostaną w areszcie.
W sumie zatrzymano pięć osób - czterech podejrzanych w Montpellier, a piąty w Beziers. Jak podaje dziennik "Midi Libre", przy zatrzymanych znaleziono materiały wybuchowe.
Podejrzani trafili do aresztu. Telewizja BFMTV podaje, że chodzi o osoby w wieku od 24 do 37 lat. Na razie nie ustalono miejsca planowanego ataku.
Zatrzymań dokonano niecałe dwa tygodnie po zamachach w Paryżu, które były najtragiczniejszymi w skutkach atakami we Francji od kilkudziesięciu lat i wstrząsnęły opinią publiczną w Europie i na świecie.
Dzień po zamachu z 7 stycznia na redakcję "Charlie Hebdo" Coulibaly zastrzelił w Paryżu policjantkę. 9 stycznia zaś wziął zakładników w sklepie z żywnością koszerną zabijając cztery osoby. Dzień później w operacji policyjnej zakładnicy zostali uwolnieni, a Coulibaly zabity. W opublikowanych później przez media nagraniach Coulibaly twierdził, że otrzymywał instrukcje od Państwa Islamskiego i że koordynował swoje działania ze sprawcami zamachu na "Charlie Hebdo"
Autor: pk/mtom / Źródło: reuters, pap