Ahmad Khan Rahami, zatrzymany w związku z podłożeniem ładunków wybuchowych w Nowym Jorku i w jednej z miejscowości w stanie New Jersey, usłyszał dziesięć zarzutów. Dotyczą one m.in. użycia broni masowego rażenia i podłożenia ładunku wybuchowego w miejscu publicznym.
Jak poinformowała prokuratura, części niezbędne do skonstruowania bomb Rahami kupił w internecie. W dzienniku, który znaleziono przy nim w momencie aresztowania, oskarżał Stany Zjednoczone o mordowanie islamskich bojowników w Afganistanie, Iraku, Syrii i Palestynie. Pisał także o swych marzeniach, aby zostać męczennikiem i wychwalał Osamę bin Ladena.
Nie zdołał nikogo zabić
Rahami został ujęty w poniedziałek, gdy oddał strzały do funkcjonariuszy policji w miejscowości Linden w stanie New Jersey, oddalonej o ok. 30 km od Nowego Jorku. Jeden z zaatakowanych policjantów został ranny w dłoń, drugiego pocisk trafił w kamizelkę kuloodporną. Sam Rahami także odniósł rany postrzałowe. Szef nowojorskiej policji James O'Neill powiedział we wtorek, że stan mężczyzny jest stabilny ale nie udało się go jeszcze szczegółowo przesłuchać. Prokuratura stanu Nowy Jork i New Jersey postawiła Rahamiemu odpowiednio cztery oraz sześć zarzutów. Oskarża się go m.in. o podłożenie w sobotę ładunku wybuchowego w dzielnicy Manhattanu Chelsea oraz wcześniej, tego samego dnia w miejscowości Seaside Park w New Jersey. W wyniku pierwszej eksplozji rannych zostało 31 osób. Drugi wybuch nie spowodował większych ofiar w ludziach ani większych szkód. Rzecznik Białego Domu Josh Earnest oświadczył podczas konferencji prasowej w Nowym Jorku, że wszystko wskazuje na to, iż minione wydarzenia miały charakter terrorystyczny.
Autor: mk\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA