Zamknięte klapy mogły zabić 150 osób?


Klapy na skrzydłach samolotu hiszpańskich linii lotniczych Spanair, który rozbił się pod koniec miesiąca, nie były do końca rozłożone - donosi "Wall Street Journal". W wypadku zginęły 154 osoby.

Powołując się na źródła związane ze śledztwem, gazeta donosi, że znajdujące się na końcach skrzydeł klapy (zapewniają większą tzw. siłę nośną przy starcie i lądowaniu) nie były właściwie ustawione. Mogło to spowodować kłopoty maszyny ze startem.

Informacje zebrane z czarnych skrzynek wskazały za to, że oba silniki samolotu MD-82 działały prawidłowo i nie doszło do pożaru przed katastrofą na obrzeżach madryckiego lotniska.

Katastrofa, do której doszło 20 sierpnia, była najgorszą od 25 lat, jeśli chodzi o hiszpańskie lotnictwo. Z rozbitego samolotu wyszło z życiem zaledwie 18 osób.

(CZYTAJ WIĘCEJ O KATASTROFIE W HISZPANII)

Źródło: TVN24, PAP