"Tylko Moskwa może powstrzymać terroryzm na świecie". Rosjanie wykorzystują sytuację


- Musimy stworzyć międzynarodowe centrum do walki z terroryzmem. Antyterrorystyczny Interpol pod naszą egidą z siedzibą w Moskwie. Nie zgodzą się [w UE - red.], będą ginąć - powiedział po wtorkowych zamachach w Brukseli Władimir Żyrinowski, kontrowersyjny rosyjski polityk i przywódca LDPR. - Europejczycy płacą krwawą daninę za to, że muszą podporządkowywać się Stanom Zjednoczonym - stwierdził z kolei przywódca komunistów Giennadij Ziuganow.

- By efektywnie zwalczać terroryzm, należy odpowiedzieć na zagrożenie utworzeniem międzynarodowego centrum, na wzór Interpolu - powiedział Władimir Żyrinowski, lider Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji na antenie radia RSN. - To jak z Syrią: nic nie potrafili zrobić, a my przylecieliśmy tam i coś zrobiliśmy. Na przykładzie Syrii pokazaliśmy, że tylko my - Moskwa, Rosja - możemy powstrzymać międzynarodowy terroryzm - powiedział Żyrinowski.

- Jeśli (Europejczycy - red.) się nie zgodzą, będą ginąć - stwierdził lider LDPR.

Proście Rosję o pomoc

- Dopóki takiego centrum nie ma, Europa powinna zwracać się po pomoc do Rosji - podkreślił rosyjski polityk, słynący z mocnych deklaracji i nacjonalistycznych poglądów. - Musimy szykować nasz specnaz, żeby im pomóc - powiedział o Unii Europejskiej. - Turcji nie trzeba płacić [na utrzymanie nielegalnych imigrantów z Syrii i Afryki zawracanych z terenu UE - red.], lepiej wydać te pieniądze na szkolenie specnazu. Europejskie służby specjalne są słabe. Trzeba prosić Moskwę o pomoc. Tylko my mamy bogate doświadczenie po Kaukazie i Basmactwie [antysowieccy partyzanci działający w Azji Środkowej w latach 1918-1926, związany z muzułmańskimi duchownymi - red.] - powiedział Żyrinowski.

- Trzeba otwarcie przyznać, że świat nie jest w stanie efektywnie przeciwstawić się zagrożeniu terrorystycznemu. Potrzebne jest podniesienie na nowy poziom systemu koordynacji działań. Ze swojej strony Rosja jest na to przygotowana. Jesteśmy gotowi dzielić się doświadczeniem walki z terrorystami - powiedział z kolei Franc Klincewicz, pierwszy zastępca przewodniczącego komitetu Rady Federacji ds. obrony i bezpieczeństwa.

Krwawa danina

- Europejczycy nie usłyszeli wezwań Rosji, by utworzyć szeroką międzynarodową koalicję ds. walki z terroryzmem, ale zamachy w Brukseli świadczą o tym, że czas jej utworzenia już dawno nastąpił - powiedział z kolei przywódca komunistów z KPRF w Rosyjskiej Dumie Giennadij Ziuganow.

- Moim zdaniem wypowiedzi Władimira Putina o konieczności pilnego utworzenia potężnej międzynarodowej koalicji do walki z terroryzmem nie zostały usłyszane ani przez Amerykanów, ani przez Europejczyków - powiedział Ziuganow. - Europejczycy płacą krwawą daninę za to, że brakuje tam własnej wyważonej polityki, za to, że muszą podporządkowywać się "wujowi Samowi" [Stanom Zjednoczonym - red.] i prowadzić politykę, która nie odpowiada ich interesom narodowym - podkreślił lider komunistów. Dodał, że jeśli Europa "nie posłucha" Rosji, Europę czekają kolejne zamachy.

Przypomną sobie Putina

Na temat zamachów nie omieszkał wypowiedzieć się też Władimir Dżabarow, pierwszy zastępca Komitetu Rady Federacji ds. Międzynarodowych.

- Wielu zachodnich liderów przypomni sobie teraz słowa naszego prezydenta Władimira Putina o tym, że cały świat powinien zjednoczyć się w walce z terroryzmem, a wśród niekontrolowanej fali uchodźców płynącej do Europy Zachodniej znajdują się agenci tzw. Państwa Islamskiego. Ostrzegaliśmy o tym już dwa-trzy miesiące temu. Wśród uchodźców są zwerbowani agenci, których celem jest dokonywanie ataków terrorystycznych - powiedział Dżabarow. - Europejczycy powinni zweryfikować sprawę otwartych granic i pomyśleć o tym, jak wspólnie stawić czoło terroryzmowi - dodał.

Kamyczek do ogródka

Kamyczek do ogródka NATO dorzucił też Aleksiej Puszkow, przedstawiciel Komitetu ds. Międzynarodowych w Dumie Państwowej - izby niższej rosyjskiego parlamentu. Napisał na swoim profilu na Twitterze:

"Podczas gdy Jens Stoltenberg [sekretarz generalny NATO - red.] z zapamiętaniem walczy z rzekomym rosyjskim zagrożeniem i rozmieszcza wojsko na Łotwie, pod jego nosem, w Brukseli, wysadzają ludzi" - napisał Puszkow.

Autor: asz\mtom / Źródło: er.ru, TASS, "Rossijskaja Gazieta", Twitter.com

Tagi:
Raporty: