Sprawca zamachu na Trumpa "podjął duży wysiłek, aby szczegółowo zaplanować atak"

Źródło:
PAP
Co wiadomo o sprawcy zamachu na Trumpa? Relacja Marcina Wrony
Co wiadomo o sprawcy zamachu na Trumpa? Relacja Marcina WronyTVN24
wideo 2/4
Co wiadomo o sprawcy zamachu na Trumpa? Relacja Marcina WronyTVN24

Amerykańskie Federalne Biuro Śledcze (FBI) podało, że Thomas Matthew Crooks, który w lipcu dokonał nieudanego zamachu na Donalda Trumpa w Pensylwanii, wcześniej przeszukiwał w internecie informacje dotyczące wydarzeń z udziałem zarówno Trumpa, jak i prezydenta Joe Bidena.

Amerykańskie Federalne Biuro Śledcze (FBI) podkreśla, że motywy działania Thomasa Matthewa Crooksa, który został zabity na miejscu zamachu przez agentów Secret Service, nadal są niejasne.

Według śledczych Crooks, zanim udał się na wiec wyborczy Trumpa i oddał strzały do republikańskiego polityka, szukał różnych informacji o planowanych dużych zgromadzeniach i wydarzeniach z udziałem obu kandydatów na prezydenta i uznał wiec wyborczy Trumpa w Pensylwanii za "dobrą okazję".

>> "NYT": Zamachu na Trumpa można było uniknąć. Zawiodła komunikacja i technologia <<

- Podjął duży wysiłek, aby szczegółowo zaplanować atak na niektóre wydarzenia, co oznacza, że przyjrzał się dużej liczbie wydarzeń lub celów — powiedział Kevin Rojek, który kieruje oddziałem FBI w Pittsburghu.

Jego zdaniem aktywność komputerowa Crooksa wskazuje, że interesował się on różnymi ideologiami, ale nie wykazała jednoznacznie, że motywował go konkretny lewicowy lub prawicowy punkt widzenia. Rojek zaznaczył, że FBI nie znalazło żadnych dowodów wskazujących na to, że Crooks współpracował z innymi osobami lub był kierowany przez "obcą siłę". 20-latek był zarejestrowany jako wyborca Partii Republikańskiej.

Próba zamachu na Donalda TrumpaPAP/EPA/DAVID MAXWELL

- W tym momencie nie jesteśmy gotowi na składanie ostatecznych oświadczeń dotyczących motywu działania Crooksa - podkreślił Rojek.

Trump obwinił Bidena i Harris o zamach na jego życie

Trump w wyemitowanym w środę wywiadzie stwierdził, że rządzący nie byli zainteresowani jego bezpieczeństwem i mogli zainspirować zamachowca swoją retoryką.

ZOBACZ TEŻ: FBI już wie, co raniło Donalda Trumpa

- Nasi ludzie zawsze walczyli o więcej bezpieczeństwa, więcej Secret Service, a on wiedział, że nie mieliśmy tego wystarczająco - powiedział Trump w wywiadzie z psychologiem-celebrytą Philem McGraw, znanym jako Dr Phil. - Myślę, że w pewnym stopniu to wina Bidena i Harris. Jestem ich przeciwnikiem. Używali aparatu władzy jako broni przeciwko mnie (...) Nie byli zbyt zainteresowani moim zdrowiem i bezpieczeństwem - dodał.

Sugerował też, że do zamachu przyczyniła się retoryka demokratów i oskarżanie go o zagrażanie demokracji. - To była ich standardowa linia, wystarczy ciągle to mówić i wiesz, że to może zmotywować zabójców czy potencjalnych zabójców. Może ten pocisk był wynikiem ich retoryki - powiedział, pytany przez prezentera, czy jego oponenci byliby zadowoleni, gdyby zginął w zamachu.

Przeszukania domu, gdzie mieszkał Thomas Matthew CrooksDAVID MAXWELL/PAP/EPA

Według Białego Domu ochrona Trumpa została wzmocniona tuż przed zamachem, a jego zespół był ostrzegany przed możliwym irańskim zamachem na niego, a Secret Service nie odrzucała wniosków ludzi byłego prezydenta o dodatkowe środki bezpieczeństwa. Nadal jednak nie jest całkowicie jasne, dlaczego zamachowiec mógł oddać strzały w kierunku kandydata republikanów, a w sprawie trwają dochodzenia zarówno służb, jak i Kongresu.

Słowa Trumpa z wywiadu z dr Philem były dotychczas najostrzejszym jego oskarżeniem przeciwników politycznych w związku z zamachem na jego życie w Butler w Pensylwanii. Wielu jego politycznych sojuszników, w tym kandydat na wiceprezydenta J.D. Vance, wielokrotnie oskarżało Bidena i demokratów, że zainspirowali zabójcę.

13 lipca Trump, kandydat republikanów w wyborach prezydenckich, stał się celem zamachu przeprowadzonego przez Crooksa, który strzelał do niego z odległości 135 metrów podczas wiecu wyborczego w Pensylwanii. Młody zamachowiec ranił dwie osoby i zabił jedną. Został zastrzelony przez agentów Secret Service. 

Autorka/Autor:pp/kg

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/DAVID MAXWELL