Zakaz dla pasażerów samolotów po eksplozjach w Libanie

Źródło:
CNN
Po wybuchających pagerach przyszła pora na wybuchające krótkofalówki. Liban znów pogrążony w chaosie
Po wybuchających pagerach przyszła pora na wybuchające krótkofalówki. Liban znów pogrążony w chaosieMonika Krajewska/Fakty TVN
wideo 2/5
Po wybuchających pagerach przyszła pora na wybuchające krótkofalówki. Liban znów pogrążony w chaosieMonika Krajewska/Fakty TVN

Pasażerowie, którzy podróżują linią lotniczą Emirates, nie mogą przewozić w bagażach krótkofalówek i pagerów. Decyzja przewoźnika wynika z serii eksplozji tych urządzeń w Libanie, w wyniku których zginęło co najmniej 37 osób, a około trzech tysięcy zostało rannych.

Linia lotnicza Emirates, która ma swoją siedzibę w Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, zabrania pasażerom przewożenia pagerów i krótkofalówek w swoich samolotach - podaje CNN.

"Wszystkim pasażerom podróżującym lotami z Dubaju, do Dubaju lub przez Dubaj, zabrania się przewożenia pagerów i krótkofalówek w bagażu rejestrowanym lub podręcznym" - poinformowała linia lotnicza w oświadczeniu opublikowanym w piątek.

Dodano, że "takie przedmioty znalezione w bagażu podręcznym lub rejestrowanym pasażerów zostaną skonfiskowane przez policję Dubaju".

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wybuchy w różnych punktach miasta. Seria eksplozji na nagraniu

Samolot Emirates AirlinesALI HAIDER/PAP

Zakaz ma związek z operacjami, do których doszło 18 i 19 września w Libanie. Media zachodnie przekazały, że za atakami stoją izraelskie służby. Członkom Hezbollahu dostarczono pagery, w których wcześniej umieszczono ładunki wybuchowe. Urządzenia niemal jednocześnie eksplodowały 18 września.

Dzień po eksplozjach pagerów doszło do skoordynowanego wybuchu krótkofalówek. W obu atakach zginęło w sumie co najmniej 37 osób, a około trzech tysięcy zostało rannych.

ZOBACZ TEŻ: Krótkofalówki, smartfony i panele. Seria eksplozji

Po wybuchających pagerach przyszła pora na wybuchające krótkofalówki. Liban znów pogrążony w chaosie
Po wybuchających pagerach przyszła pora na wybuchające krótkofalówki. Liban znów pogrążony w chaosieMonika Krajewska/Fakty TVN

Odwołane loty

Przez zaostrzanie się konfliktu na Bliskim Wschodzie loty wciąż są utrudnione. W piątek Emirates Airlines poinformowała, że ​​loty z i do stolicy Libanu - Bejrutu, pozostają odwołane do 15 października włącznie. Linia poinformowała też, że w niedzielę wznowi połączenia do stolicy Jordanii - Ammanu, a loty do i z Iraku i Iranu pozostaną odwołane do poniedziałku włącznie.

Kilka innych linii lotniczych również odwołało loty do Bejrutu i innych regionalnych portów lotniczych.

CZYTAJ TEŻ: Media: nawet 500 członków Hezbollahu straciło oko lub wzrok

Autorka/Autor:ek/kab

Źródło: CNN

Źródło zdjęcia głównego: ALI HAIDER/PAP